Nie jesteś zalogowany na forum.
To jest trawka która mimo braków opadów całkiem nieźle się zieleni, a mieczyki sobie dziarsko rosną.
Offline
Zagajnik z kwiatkami i trawami:, za nim cukinia, grządka z sałatami, pomiddory gruntowe, ogórki pod agrowółkniną oraz pomidory szklarniowe"
Nowa porzeczka trafiła za kratki, a pod nią dynia
Winogrona po spotkaniu sekatora, może trochę przegiąłem to cięcie, ale jakoś tak wyszło
Offline
Co to za odmiana winogron?
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
Muskat Bleu
Offline
Chyba trochę za bardzo wygoliłeś.
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.
Burčiak čisti krv, ale špini nohavice.
Offline
Ja w ogóle nie goliłem. Na razie owoce spore i jest ich ogrom. Liści też. We wrześniu pomierzę cukier. Uparłem się zrobić wino z 2 krzewów Nero.
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
Trochę musisz bo idzie w zielone i owoce później dojrzeją(jeżeli)
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.
Burčiak čisti krv, ale špini nohavice.
Offline
Rochu, ładny ogródek . Dynie masz piękne, u nas w ogrodzie coś kiepsko w tym roku. Może źle przygotowałem glebę, bo rosną w nowym miejscu w tym roku. Obok w warzywniku wszystko ładnie, a tu z dyniami słabo. Dałeś coś pod krzewy ? Cukinie za to szaleją, podobnie ładnie rosną arbuzy na piachu.
Wczoraj, właśnie przy arbuzach i lawendzie spostrzegłem na wysokiej trawie pierwszy kokon z samicą kolczaka zbrojnego. Samiec musiał być zatem w pobliżu. Zatem jest to czwarty rok obserwacji tego pająka w naszym ogrodzie.
Offline
Trochę musisz bo idzie w zielone i owoce później dojrzeją(jeżeli)
Ma idealne miejsce, na południowej ścianie domu. Korzenie przy wylocie z rynny - rowek kieruje wodę na ogródek.
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
Miejsce nie ma znaczenia. Chodzi o to, że soki nie idą w owoce tylko w liście.
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.
Burčiak čisti krv, ale špini nohavice.
Offline
To tak, późnej krzewy prześwietlę jak zwykle przy owocowaniu.
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
Rochu, ładny ogródek . Dynie masz piękne, u nas w ogrodzie coś kiepsko w tym roku. Może źle przygotowałem glebę, bo rosną w nowym miejscu w tym roku. Obok w warzywniku wszystko ładnie, a tu z dyniami słabo. Dałeś coś pod krzewy ? Cukinie za to szaleją, podobnie ładnie rosną arbuzy na piachu.
Wczoraj, właśnie przy arbuzach i lawendzie spostrzegłem na wysokiej trawie pierwszy kokon z samicą kolczaka zbrojnego. Samiec musiał być zatem w pobliżu. Zatem jest to czwarty rok obserwacji tego pająka w naszym ogrodzie.
Z natury jestem leniem, dlatego ograniczam się do obornika raz na 3 lata. Ta to maluśka dynia, ledwo co rośnie, moja insza ma już ileś tam metrów i teraz po pergoli się wspina
Offline
Rochu , ładny ogródek masz i altanka całkiem fajna, w takie upalne dni to na twoim miejscu spałbym w altance .
To ta twoja porzeczka jest wysoka, a czemuś ją siatką zasłonił ?, boisz się że Ci sarna skonsumuje .
Offline
Rochu , ładny ogródek masz i altanka całkiem fajna, w takie upalne dni to na twoim miejscu spałbym w altance .
To ta twoja porzeczka jest wysoka, a czemuś ją siatką zasłonił ?, boisz się że Ci sarna skonsumuje .
To jest biała porzeczka, obok stoi czarna ale jest tak do 3/4 wysokości tej na zdjęciu. Musiałem zasiatkować, bo właśnie ta mniejsza traciła co parę dni nowe gałązki. Nie wiem czy ptaki próbowały siadać, czy wiatr łamał, w każdym razie teraz jest już spoko.
Offline
Wczoraj sadziłem porzeczkę czerwoną (20 krzaków)
- i poszło od ręki 400l wody do sadzonek.
Do każdej: 10l w dołek + 10l potem - na roślinę i na glebę, żeby się dobrze ułożyła wokół korzeni.
W nocy podlałem to wszystko jeszcze raz, tym razem poszło jakieś 50l
- głównie po liściach, żeby odpoczęły po stresie przesadzania i do rana napiły wody, ile się da, bo potem - upały.
Teoretycznie ma być dziś opad konwekcyjny, ale przecież wiadomo, jak to z tymi kapryśnymi opadami konwekcyjnymi jest.
Jeszcze 10 godzin nie upłynęło od wkopania
- a już Miły Pan Krecik przywitał się grzecznie z sadzonkami.
No, że też mu się tak chce - w weekend robić na 3 zmianę...
Nie posiadamy tej Planety na własność... jedynie czasowo wypożyczyliśmy ją od naszych dzieci - i winniśmy zwrócić im ją w dobrym stanie.
Offline
Jakąś fotkę byś wrzucił, cobyśmy mogli ocenić Twoje wysiłki sadzeniowe .
Offline
kuba, sadzonki nie widziałeś?
Nie posiadamy tej Planety na własność... jedynie czasowo wypożyczyliśmy ją od naszych dzieci - i winniśmy zwrócić im ją w dobrym stanie.
Offline
Mojego jedynego bukszpana, małego i tymczasowo wetkniętego pod gruszę też znalazła wredna ćma. Widać, jak krzaczek choruje( jakieś dwie gąsieniczki załatwiłam zgniatając w palcach) , ale chyba pójdzie na stracenie.
Offline
kuba, sadzonki nie widziałeś?
No widziałem, ale Twoje może są ładniejsze, a cuś Ty taki oportunista .
Offline
Smok wyznaje zasadę my home is my castle
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.
Burčiak čisti krv, ale špini nohavice.
Offline
Ewa:
Ja dziś wyharatałem połowę bukszpanowego żywopłotu,
serce płacze - bo zaledwie tydzień temu ładny był i silny...
a dziś - sponiewierany i szczerbaty.
Przede mną jeszcze robota przy ponad 30-letnim krzewie.
Bez gwarancji sukcesu, niestety.
Nie posiadamy tej Planety na własność... jedynie czasowo wypożyczyliśmy ją od naszych dzieci - i winniśmy zwrócić im ją w dobrym stanie.
Offline
Smok wyznaje zasadę my home is my castle
Ha ha,
Offline
Nam uschła pięcioletnia grusza. Zlokalizowałem trzy kolejne miejsca kolczaków, a i pełno tygrzyków w tym roku.
Offline
Nam uschła pięcioletnia grusza. Zlokalizowałem trzy kolejne miejsca kolczaków, a i pełno tygrzyków w tym roku.
Nie da się ukąsić. U nas kolczaka nie widziałem, tygrzyków pełno w jeżynach.
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
Michał u mnie uschły posadzone w tym roku 2 morele czereśnia i brzoskwinia. Podlewanie nic nie dało.
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.
Burčiak čisti krv, ale špini nohavice.
Offline
[ Wygenerowano w 0.064 sekund, wykonano 10 zapytań - Pamięć użyta: 1.32 MB (Maksimum: 1.58 MB) ]