Nie jesteś zalogowany na forum.
No zgadzam się z tobą z tym korzeniem . Dlaczego bo jest jeszcze nie wegetacji. W porze zimowej ,i jest ten korzeń najgrubszy.Soki ma naładowane w sobie,i czeka na rozładunek czyli pogodę co wyrośnie. Wiadomo dobrze napisałeś.
Może po niedzieli pogoda się zmieni będę rył działkę pod ziemniaki i nie tylko , jak coś szkubnę to wezmę. Ten korzeń . Na działce mam tego dużo. Perz korzenie tez na coś są . Zapomniałem Zibi.
Offline
Tak, perz jest też bardzo wartościowy.
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
Ale korzeń trza wysuszyć, żeby zemleć go. Wiadomo że jest najgrubszy bo nie rośnie jeszcze. Najwięcej ma witamin. I moja mnie opierdoli co nazrywałem , lub wykopałem. Na pewno powie..
Offline
J co zbierasz te korzenie ty Zibi.. Ja chyba nie będę ich zbierał. Przecież je trzeba suszyć żeby zemleć.
pozdr..
Offline
Wyschną na kaloryferze. Można jeść świeże.
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
Ale po wysuszeniu korzenia, można go dopiero zmielić. Ja wiem czy zbierać. Pedy sosnowe to tak ,i kwiaty mniszka też warto zbierać.
Offline
Ja świeży korzeń wyczyszczę , pokroję , zmieszam z miodem i będę jadł.
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
Nie pali w ustach jak jesz taki korzeń. Raczej tego chwytam do jedzenia. Wolę owoce jeść, jak kiwi, pomarańcza lub mandarynki, jabłka świeże swoje lub ze słoja . A mam tego dużo zaprawionych słoików, także z brzoskwiń ,i śliwek, wiśni, maliny, jeżyny tych słoiczków mamy dosyć dużo.
Pozdrawiam .
Offline