Nie jesteś zalogowany na forum.
Strony: Poprzednia 1 2 3 Następna
Zlałeś? Próbowałeś smak?
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
Tak, mocno wytrawne. Po zalaniu od razu przestało pracować. Odczekam kilka miesięcy i delikatnie będę dosładzać.
Wiadomość dodana po 4 h 11 min 42 s:
Zastanawiam się, czy nie dodać tak 1-1,5 litra czystego aroniowego.
Pewnie z 10 litrów zostawię tak jak jest. Resztę chyba dosłodzone ale tak na półwytrawne.
Offline
Ja bym teraz dosłodził. Z aroniowym bym nie mieszał.
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
Z tym mieszaniem to było by ok 3 procent w stosunku do całości, chodzi mi o kolor i o mocną ekstrakcje aroniowego. Natomiast jeśli chodzi o dosłodzone, dlaczego uważasz, że teraz, a jak znowu ruszy?
Offline
Niech ruszy. W końcu stanie na dobre. Niech drożdże padną z przejedzenia a wino niech się zaczyna klarować.
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
Dzisiaj zlałem i podzieliłem. 10 litrów odlałem tak jak jest bo lubię wytrawne, resztę (ok 18 litrów) dosłodziłem 300 gram. Jeśli tak by zostało to było by gut.
Offline
Trzymasz go w cieple czy w chłodnym miejscu?
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
Zarówno fermentacja i przetrzymywanie piwnica.
Offline
To w piwnicy pewnie masz chłodno, do 10 stopni.
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
Nie wiem, kiedyś mierzyłem w środku zimy, nie było mniej niż 13. Zresztą tam jest kilka pomieszczeń. W jednym jest kotłownia, to nie ma tam zimna. W pomieszczeniach obok niej też nie jest zimno.
Offline
To masz ciepłą piwnicę.
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
Ludziom biednym to wiatr zawsze w oczy....
Offline
Ciepła piwnica to często zaleta,nie wada.
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
Tą część co zostawiłem na wytrawne niedługo będę butelkował, natomiast te dosłodzone to niby już też nie pracuje ale pewnie jeszcze za wcześnie. Butelki przygotowałem, myślę, że do połowy stycznia temat ogarnę
Offline
Ja też już zabutelkowałem 5 litrowe nastawy Venus i Bianca. Na razie mam je w pokoju w szafce, ale niedługo zniosę je do piwnicy.
W sumie chyba z 10 butelek.
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
Pomimo wcześniejszych planów, nie zdecydowałem się na butelkowanie. Od czasu do czasu zabulgocze.
Offline
A klarowny?
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
Tak, nie tylko, że klarowny ale wprost piękny kolor. Nie mam pojęcia o co temu winu chodzi. Zarówno to wytrawne jak i dosłodzone wykazują jakieś dosłownie końcowe resztki jakiejś pracy. Użyłem złego sformułowania, że bulgocze. To nie to, bo w sumie czegoś takiego nie widziałem. Po prostu nie ma równego ciśnienia na rurce fermentacyjnej. Jeszcze nie miałem okazji spróbować i ocenić co wyszło
Ostatnio edytowany przez Misiek (2022-12-23 01:16:22)
Offline
No to spróbuj smak.
Mnie wino z Agatu Dońskiego który miał grubą skórę i średni smak, wyszło bardzo mocne w kolorze i dobre w smaku.
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
Wczoraj mnie olśniło i zlałem wytrawne. Już wiem czego tak jakby pracowało. Osad na dnie zrobił robotę. Zapomina się czasem o tak elementarnej sprawie. Ale smak bardzo dobry.
Offline
Tak, osad czasem udaje że wino pracuje. Najważniejsze że smak dobry. Zlałeś znad osadu?
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
No jak nie jak tak, od razu zlałem. Miałem dosładzać, ale jest naprawdę dobre. Nie czuć tej wytrawniści.
Offline
Ile litrów go masz?
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
Wytrawnego z lm ok 10 litrów
Offline
Jest trochę. Wody nie lałeś do nastawu?
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
Strony: Poprzednia 1 2 3 Następna