Nie jesteś zalogowany na forum.
Strony: 1
Utrwalenie miodów pitnych można dokonać poprzez pasteryzację, czyli ogrzaniu w butelkach w temp 65-70 stopni przez 30 minut.
Tok postępowania:
- zakorkować butelkę
- zabezpieczyć korek poprzez obwiązanie drutem na tzw. węzeł aptekarski
- w garnek włożyć ściereczkę
- zalać zimną wodą
- poziom wody musi być powyżej płynu w butelkach
- do jednej butelki zamiast miodu wlewa się wodę i zanurza termometr umocowany w korku (dzięki czemu kontrolujemy temperaturę w środku butelek)
- garnek podgrzać i utrzymać 70 stopni przez 30 min
- odstawić z ognia i pozostawić do ostygnięcia
- wyjąć butelki
- zdjąć drut
i to wsjo
Offline
Pasteryzacja nie popsuje smaku miodu?
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
Ja nie pasteryzuję, bo właśnie obawiam się utraty smaku, koloru i aromatu. Ale muszę to sprawdzić.
Duże miodosytnie używają specjalnych wanien do pasteryzacji mieszczących jednorazowo po 500 butelek.
Offline
A czy trzeba "pasteryzowac" jesli chce sie dodac na przyklad jagod Jalowca, itp?
Czy sa inne metody na dodatek takich "owocow"?
Offline
Nie pasteryzuj, pasteryzacja to tylko opcja hardcorowa.
Jałowiec dodaje się do miodów korzennych.
Jeśli idzie o miody korzenne, to w mojej opinii, powinno się je sycić (czyli gotować). Dodaje się wówczas do tego gotowania w woreczku przyprawy i gotuje z miodem i wodą przez 30 minut. Wyjmuje się woreczek, odstawia garnek z miodem i wodą (brzeczka miodowa) i czeka aż ostygnie do temperatury umożliwiającej dodanie drożdży.
Offline
Pasteryzowałem wino i jest różnica w smaku na niekorzyść..Wyraźna..
Co innego wymrażanie wina, zmniejsza kwasy i poprawia smak, tak było z moim winem agrestowym.
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
Wymrażanie miodów pitnych to też jest o czym pisać.
Tylko ja leń i zamiast pisać to na czacie siedzę:)
Offline
Wymrażacie miody?
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
Ja nie, wolę miody słabsze.
Miody pitne wymraża się by osiągnąć powyżej 20 procent alkoholu.
Offline
Mój agrest po wymrożeniu też się wydawał mocniejszy, ale o ile to nie miałem czym zmierzyć..Wymrażanie robiłem w zamrażalniku w plastikowej butelce..
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
Strony: 1