Nie jesteś zalogowany na forum.
Strony: 1
Pochwalcie się, jakich wężyków używacie do odciągu wina z nad osadu. Ja używam wężyka bezbarwnego PCV 10x1,5mm o długości ok 160cm. Wydaje mi się, że troszeczkę za gruby myślę spróbować o mniejszej średnicy żeby się nie załamywał na szyjce górnego balonu. Długość też myślę zwiększyć, bo przy większych balonach jest na styk.
Tak młody jak dziś nie będziesz już nigdy!
Offline
Ja mam podobny, do tego kawałek kiedyś obciąłem bo mi się zatkał pestką z wiśni i nie umiałem jej wyciągnąć..Muszę kupić dłuższy..
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
Używałem kiedyś wężyka silikonowego, ale nie polecam. Jest za miękki, łatwo się załamuje i nie idzie nim pokierować, aby był na ściance dymiona.
Tak młody jak dziś nie będziesz już nigdy!
Offline
Mam dwa jeden 12, służy do piwa i drugi który przechodzi przez dziurkę w korku, chyba 8 i tego używam do zlewania wina wolno leci ale przynajmniej można ustawić nad osadem i go nie zaciąga.
Offline
Kuba ja zastanawiałem się nad fi 6mm, ale jak ty mówisz, że przez fi 8mm powoli idzie to chyba jednak zakupię ten 8mm, bo przez 10mm trochu za szybko i łatwo zaciąga osad.
Tak młody jak dziś nie będziesz już nigdy!
Offline
Osadu i tak troszkę zaciągniesz, jak chcesz mieć idealnie czyste to przefiltruj przez ściereczkę..
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
Zibi tak tylko, że jak zlewam to daję wężyk do wina napełnianego balonu żeby za bardzo nie utleniać wina a jak damy ściereczkę to wino spada z większej wysokości. No chyba żeby ściereczkę przywiązać do wężyka to też jest myśl tylko, że nie wiem czy nie będzie szybko ją zapychało.
Tak młody jak dziś nie będziesz już nigdy!
Offline
Ja daję ściereczkę na plastikowy durszlak i przecedzam do gara, a potem wlewam do balonu..
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
No to Ci nie trzeba drugiego takiego samego balona. Ja mam zawsze jeden pusty z każdej pojemności i przelewam z balona do balona. Robię tak, ponieważ gdzieś czytałem, że wina nie powinno się nadmiernie napowietrzać.
Tak młody jak dziś nie będziesz już nigdy!
Offline
Jam po zlaniu znad osadu często wino wlewam do bytli 5 litrowych po winie, mam tez 2,5 litrowe i w tych naczyniach wszystko się klaruje. Mój największy baniak to po wodzie eden 18,9 litra, największy szklany to 15-tka. Mam kilka 10-tek.
Zawsze znajd coś odpowiedniego.
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
Ale w tych damach 5L jak klarujesz to z rurką fermentacyjną a czy zakręcasz?
Tak młody jak dziś nie będziesz już nigdy!
Offline
Zakręcam, wino od dawna nie pracuje..Dawna, od 1-2 miesięcy..
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
Żebym dobrze zrozumiał jak pierwszy raz zlewasz to do balona a następnym razem już do dam 5L?
Tak młody jak dziś nie będziesz już nigdy!
Offline
Tak, w balonie jest za dużo wolego miejsca, w damach napełniam pod korek..Mam damy 2 x 5 litrów i kilkadziesiąt dam 2,5 litrowych..Tu klaruję wina..
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
No koledzy, co to jest tylko Zbyszek i Kuba wężyków używają do ściągania wina?. Dlaczego nikt nie podpowie, jakie wężyki używać i dlaczego?
Tak młody jak dziś nie będziesz już nigdy!
Offline
Wężyk jest dobry bo nie ruszasz osadów z dna. Nie dźwigamy ciężkiego balona itp..
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
Ja korzystam z wężyka od mini jeta. ma na końcu taki grzybek żeby osad nie wchodził.
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.
Burčiak čisti krv, ale špini nohavice.
Offline
Ja korzystam z wężyka od mini jeta. ma na końcu taki grzybek żeby osad nie wchodził.
Czyli ulepszona wersja..Dawno to były z takiej czerwonej gumy..Dawno..50 lat temu, ojciec taki miał..
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
Pamiętam. Mój tata też taki miał.
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.
Burčiak čisti krv, ale špini nohavice.
Offline
Chyba tylko takie były dostępne..
Pamiętam jak sok z owoców wyciskał przy pomocy metalowej maszynki na korbkę..Stare czasy..Ojciec nie żyje od ponad 18 lat.
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
Miałem taką samą przywieziona z ZSRR.
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.
Burčiak čisti krv, ale špini nohavice.
Offline
Witam
Ja mam 2 wężyki 6 i 8 . Przy spuszczaniu wina mam założony kranik plastikowy. Jak wlewam do butelek. Z samego dna wlewam osobno do butelki i, wino się samo odstoi. Mój balon największy ma 43 litry ,a najmniejszy to 1,5 litrowy. Mam ich 10 sztuk różnych.
Pozdrawiam,
Eug, Gliwice +4 km
Offline
1,5 litra to raczej butla.
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
Pochwalę się zakupiłem jakiś czas temu wężyki, bo trafiłem na różne średnice z firmy Cellfast „Wąż niezbrojony ogólnego stosowania”. Taki miałem ten pierwszy o średnicy 10mm i byłem i jestem zadowolony, nie załamuje się łatwo da się nim manewrować. A więc zakupiłem średnice 6mm, 8mm i po kilku zlewaniach wina mam kilka spostrzeżeń. Z dymionów większych pojemności, kiedy zlewam pierwszy raz po burzliwej fermentacji najlepiej spisuje się ten, co miałem średnicy 10mm. Następnie z nad osadu, gdy zlewam wino po raz kolejny używam średnicy 8mm, bo nie zaciąga tak osadu. Z dam o pojemności 5, 3 oraz 2,5L zlewam wężykiem 6mm. Natomiast już z innej firmy kupiłem wężyk średnicy 4mm a jego używam do zlewania wina z butli od 1 do 0,5 litra.
Tak młody jak dziś nie będziesz już nigdy!
Offline
To masz weżyki na każdą okazję.
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
Strony: 1
[ Wygenerowano w 0.024 sekund, wykonano 9 zapytań - Pamięć użyta: 1.2 MB (Maksimum: 1.41 MB) ]