Nie jesteś zalogowany na forum.
Ja też od jutra mam ferie, czyli dwa tygodnie urlopu. Za oknem prawie 2 na plusie.
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
A, to miłego wypoczynku Ci życzę, Zibi.
Offline
Dzięki. To dopiero połowa starego urlopu.
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
No i temperatura osiągnęła dzisiaj +6 st. C. Do zmierzchu śnieg zniknął prawie w całości. Jutro zaczynam porządki w ogrodzie po zimie.
Na zdjęciu poniżej jeden z trzech moich krzewów Portugieser Bleu, za nim rząd odmian Cabernet Sauvignon i Merlot, a w tle Pinot Blanc. Portugiesr Bleu rodzi wspaniałe owoce, słodkie i duże, jak na viniferę. W tym roku przekonałem się do niego. Zamierzam wiosną dosadzić dwa kolejne krzewy przy drewnianym płocie widocznym w głębi zdjęcia, aby był winoroślą deserową.
Offline
U nas trochę śniegu zeszło, ale sporo zostało. Gleba na pewno zmarznięta na kość.
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
U mnie odpuszcza zmarzlina, ale też mrozy nie trwały długo. Wierzchnia warstwa jest już błotem. Jutro sprawdzę szpadlem.
Krzew na zdjęciu posadziłem wiosną 2017 r. Widać gleba mu odpowiada, ponieważ ma solidne łozy i zdrewniały pień. W tym roku przytnę go za piątym pąkiem w formę "gobelet" (dwuramienną).
Offline
Fakt, pędy bardzo grube.
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
Otwierają się pąki:
St. Laurent
Merlot (krzewy w formie głowy)
Portugieser Bleu
Veltliner
Podobnie jest u Elblingów, Pinot Noir, Pinot Blanc i paru innych odmian.
Offline
Ciepło tam u Ciebie...
Nie posiadamy tej Planety na własność... jedynie czasowo wypożyczyliśmy ją od naszych dzieci - i winniśmy zwrócić im ją w dobrym stanie.
Offline
Bielenie pąków. Miesiąc za wcześnie, Smoku. Szczególnie wiele takich pąków jest w dolnych partiach krzewów do wysokości ca. 50-60 cm, co wiadać dobrze na zdjęciach Merlotów.
Offline
U mnie dzień raz słoneczny, raz pochmurny i wieje ciepły wiatr z południa. W odległości niespełna 60 km, nad Sudetami, widać typowe, soczewkowate chmury fenowe. Temperatura wynosi +12 st. C, a wzrosła nawet do +14 w pewnym momencie. Krokusy wychodzą z ziemi.
Zlałem dzisiaj Rieslinga do butelek. Wino musi nabrać charakteru, ale co mnie korzystnie zaskoczyło to cytrusowy zapach w kieliszku. Przy mojej, jeszcze dość prymitywnej metodzie winifikacji cieszy mnie, że udało się zachować cechę odmianowa tej szlachetnej winorośli.
Offline
Fajnie że Ci się wino udało. U nas w południe było do 13 stopni.
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
Było by jeszcze lepsze jakby dłużej poleżało w balonie. Ale przy tak małej ilości to nie było sensu. Tylko istnieje ryzyko wytrącenia się osadu w butelce. Chyba, że nie zdąży się wytrącić.
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.
Burčiak čisti krv, ale špini nohavice.
Offline
Zibi, również mnie to cieszy, choć smak ma jeszcze daleki od wszystkiego.
Krzysztofie, wyszło tego 2l , bo przy zlewaniu z balonów wylewam to, co już zmieszało się z osadem. Wystarczy dla mnie na początek. Przetrzymam nieco i spróbuję ponownie. Smak nie jest idealny, ale nie jest to ponad wytrawny kwas, zatem może jakoś się ułoży. Jest to dla mnie naprawdę ważny etap.
Offline
To zmieszane z osadem wlewaj do butelki, szybko się wyklaruje. Nie myślałeś aby nastaw dosłodzić?
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
Ja również to, co zostaje z osadem to nie wylewam tylko zlewam do butelki. Następnie wężyk fi 4mm i ładnie z butelki ściągam znad osadu. Następnie nie dodaję do tego, co było wcześniej zlewane tylko łącze z innymi winami pozyskanymi w ten sposób. I wychodzą bardzo dobre wina mieszane. Szkoda wylewać. Trzeba jedynie pamiętać, co by szybko z butelki zlać z nad osadu, co by na smaku nie straciło.
Tak młody jak dziś nie będziesz już nigdy!
Offline
Koledzy, tak też zrobię w tym roku. Dziękuję.
U mnie była dzisiaj najzimniejsza noc tej zimy. W najchłodniejszym momencie, przed wschodem Słońca, temperatura przy bezchmurnym niebie spadła do -12 st. C. Jest to o tyle dziwna sytuacja, że żaden portal pogodowy nie zapowiadał takiego mrozu. Co prawda dla Wrocławia początkowo prognozowano -10, ale nie sprawdziło się to. Sytuacja jest o tyle dziwna, że we Wro i Opolu było ledwie -7,-8. Niebywała sytuacja wzięła się stąd, że między Nysą a Grodkowem wytworzył się ośrodek chłodu z temperaturami rzędu -14 st.C i część tego powietrza spłynęła do nas. Podobna rzecz miała miejsce tej nocy między Legnicą a Lubinem, gdzie temperatury również spadły poniżej -11,-12 st. C.
Na niemieckim Wetterzentrale widać dokładnie, że te minimalne temperatury wystąpiły po godz. 5.00, gdy chłód z Alp spływał przez Austrię i Czechy w naszą stronę. Wiem, że z takiego mrozu można się śmiać, ale niebywałość zjawiska zaskoczyła mnie.
Po wczorajszych opadach i dzisiejszym mrozie musi iść już w kierunku wiosny.
Offline
Ważne żeby w kwietniu i maju nie było dużych spadków temperatury.
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
Zgadza się, ale takie nieprzewidziane sytuacje nie są miłe. Tym bardziej, że nie cierpię mrozów. Często jako przykład podaję Czechy, gdzie w Pradze i okolicach co jakiś czas mają takie mrozy tej zimy. Brrrr... Ale to już musi być ostatni atak.
Offline
W ub roku w Marcu zdarzyło się u nas -20'C.
Ostatni akord Zimy, po wcześniejszym dość ciepłym epizodzie...
nie było to dobre w skutkach.
Nie posiadamy tej Planety na własność... jedynie czasowo wypożyczyliśmy ją od naszych dzieci - i winniśmy zwrócić im ją w dobrym stanie.
Offline
U nas, rok temu najzimniej było -15 w nocy z 28 lutego na 1 marca. Później, koło 17 marca rzuciło śniegiem i w nocy było -5,-6 , a zaraz uderzyła fala ciepła.
Temperatura szybko rośnie. Teraz, tuż przed 11, wynosi już tylko -1 st. C.
Offline
Zamierzam ciąć w przyszłym tygodniu, zgodnie z kalendarzem księżycowym. Poniżej cięcie w formę gobelet, jak w mojej uprawie.
https://www.youtube.com/watch?v=TFZY9eD … w9hHfrjh3k
https://video-streaming.orange.fr/actu- … 2hINp.html
https://www.youtube.com/watch?v=jAoeXHqll1A&t=237s
https://www.youtube.com/watch?v=CpOLThECLwA
Offline
Wczoraj był piękny dzień. Słonecznie, prawie bezwietrznie, a temperatura wyniosła ca. +16,+17 st. C. Widziałem już pszczoły, a ponadto, przy kopaniu ogrodu pod jutrzejsze wysiewy, spotykałem mrówki i dżdżownice tuż pod powierzchnią gruntu, zatem czują wiosnę. Jak zawsze larwy opuchlaka truskawcowca stały się pokarmem ptaków. Gleba jest ciepła i dobrze, że wczoraj i dzisiaj w nocy były przymrozki (-1,-2), bo muszą hamować wegetację. Rano słyszeliśmy pierwszego skowronka. Jak o że gleba jest ciepła warto w nadchodzącym tygodniu przesadzać krzewy. Dzisiaj przygotowuję pierwsze sztobry.
Offline
Ja dzisiaj widziałem pszczołę, usiłowała usiąść na mojej koszuli. Są tez pająki pogońce.
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
Pszczoły już latają.
Był oblot, pszczoły noszą wodę na wiosenny rozwój, pierwsze obnóża z pyłkiem pojawiają się na wlotku - pewnie to leszczyna...
Nie posiadamy tej Planety na własność... jedynie czasowo wypożyczyliśmy ją od naszych dzieci - i winniśmy zwrócić im ją w dobrym stanie.
Offline
[ Wygenerowano w 0.053 sekund, wykonano 8 zapytań - Pamięć użyta: 1.23 MB (Maksimum: 1.46 MB) ]