Nie jesteś zalogowany na forum.
Ano. Od poniedziałku jest słonecznie. Na krzewach wiszą jeszcze grona odmian ciemnych. Miałem robić pomiar w niedzielę, ale w czwartek nisko latające jaskółki i jerzyki, Sudety widoczne z 50 km jak na dłoni oraz poranna prognoza w Radiu Wrocław skłoniły mnie, by zbadać cukier.
Alzatczyk z Brzegu - 22 Brix
Pinot Meunier - 19 Brix
Saint Laurent - 18 Brix
NN Blauer Otmuchów - 17 Brix
Tauberschwarz - 17 -19 Brix
Cabernet Sauvignon - 17 Brix
Pinot Noir - 16,5 Brix
i różowe:
Gewurztraminer - 22 Brix
Traminer - 19 Brix
Cukier pnie się mozolnie. Krzewy mam strasznie potargane chorobami po poparzeniu węglanem. Nie sprzyja poprawie parametrów, istny Danse Macabre. Myślę o dezynfekcji uprawy po i przed sezonem, bo w przyszłym roku będzie ciężko.
Offline
Hej, już mam przygotowane miejsce pod lawendę, około 10 m bierzacych, co byś polecił, bo to co kupiłem z Twojego polecenia - blue strain - będzie pierwszym rządkiem (~100 sadzonek), natomiast narazie nie wiem co posadzić obok jako drugi rządek.
Blue strain pięknie kwitnie i pięknie rośnie, jestem nim zachwycony .
Offline
Co będziesz zbierał w pierwszej kolejności?
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
Zamawiam Elblinga na nowy sezon, jednak potrzebuję jedynie 15 szt., a w paczce jest 25 sadzonek. Kto z Was chciałby dołączyć się do zamówienia i posadzić 10 szt. Elblinga ?
Zibi, ciemne poszły jako deserówki. Jedynie Cabernet Sauvignon zostawiłem do testów po jednym gronie na trzech krzewach. Wynik z niedzieli to 20 Brix, co przy poturbowanych przez patogeny, pozbawionych w połowie liści krzewach jest i tak dobrym wynikiem.
Offline
Michał niestety Elbling w mojej lokalizacji nie dojrzeje.
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.
Burčiak čisti krv, ale špini nohavice.
Offline
Ja nie mam miejsca w moim ogródku.
Zostawiłem jedno mocno przeładowane Nero i jeszcze się męczy, dla mnie to kolejna nauczka..
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
No nic, Panowie, dosadzę więcej niż zamierzałem.
Offline
Miejsce chyba się u Ciebie znajdzie?
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
Ależ oczywiście. Nawet na wielokrotność tych Elblingów;). To co zostanie posadzę przy garażu, domku ogrodniczym. Pomyślę.
Offline
A u nas nad ranem było dzisiaj -3 st.C. Wieczorem zlałem pierwszy raz znad osadu cuvee Chasselas i Magdalenki (?) z Otmuchowa. Fermentacja trwała cztery tygodnie na własnych drożdżach. Wino jest półwytrawne w smaku z przyjemną kwasowością, ale musi się jeszcze klarować. Osad z resztką wina zamknięty nadal w butli z rurką jeszcze fermentuje. Co z nim zrobić? Ponoć jest sposób na ponowną fermentację takiego osadu.
Offline
Dodasz wody i cukru i kazdy osad ruszy, to znaczy przetrwalniki drożdzy w osadzie.
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
Ok. Dzięki.
Wiadomość dodana po 03 min 51 s:
Hej, już mam przygotowane miejsce pod lawendę, około 10 m bierzacych, co byś polecił, bo to co kupiłem z Twojego polecenia - blue strain - będzie pierwszym rządkiem (~100 sadzonek), natomiast narazie nie wiem co posadzić obok jako drugi rządek.
Blue strain pięknie kwitnie i pięknie rośnie, jestem nim zachwycony .
Przepraszam Cię bardzo, Kuba. Gdzieś umknęło mi to, że nie odpowiedziałem na twoje pytanie.
Nie wiem, czy sprawa jest jeszcze aktualna, ale po namyśle poleciłbym Blue Scent, który kwitnie do listopada. W tej wielkopolskiej szkółce wszystko jest godne polecenia, ale musisz mi napisać, co chcesz mieć z tej lawendy.
Offline
Dzięki za podpowiedź, już mi odpowiedziałeś na PW, sadzonki będę kupował na wiosnę, więc wszystko aktualne.
Pozdrawism
Offline
Zapomniałem o moim wątku.
Św. Marcina to koniec sezonu, a początek nowego, pozwolę sobiena małe podsumowanie.
Rok był bardzo udany. Po zimie z temperaturą min. ca. -11 st.C wegetacja ruszyła o tydzień wcześniej niż w roku 2018 i była już czwartą wiosną z tak szybkim startem wegetacji (wskaźnikowe są tu dla mnie agresty, które 21 lutego wypuściły zielone, wskazując, że w krzewach owocowych ruszyły soki). Cięcie winorośli rozpocząłem 23 lutego, a zakończyłem 10 marca. Od 5 marca zaczął się płacz winorośli. Wczesne rozpoczęcie wegetacji spowodowało, że typowe przymrozki nawiedzającą moją lokalizację do 20 kwietnia stały się nie lada wyzwaniem i zagrożeniem dla zielonych przyrostów ( https://wino.org.pl/forum/Thread-MOJA-WI...#pid389736 ). I tu ważna rzecz - czereśnie i inne drzewa owocowe zaczęły kwitnienie w swoim normalnym czasie, czyli tuż przed 10 kwietnia, tzn. w pierwszej dekadzie miesiąca (oczywiście poza mirabelkami). Przyśpieszeni Zimni Ogrodnicy mogli doprowadzić winiarza w tym roku do nie lada perturbacji sercowych : Pinot Blanc https://wino.org.pl/forum/Thread-MOJA-WI...#pid389900 .
Zimny i deszczowy maj zahamował nieco rozwój winorośli, jednak suchy i upalny czerwiec (+37 st.C) pozwolił jej nadrobić zaległości, a kwitnienie zaczęło się w typowym terminie pierwszej dekady miesiąca, czyli 4 czerwca. Opisywałem już wielokrotnie, jak sam doprowadziłem do fatalnej pomyłki utraty większości plonu w wyniku czerwcowego oprysku węglanem potasu w zbyt wysokim stężeniu. Dlatego tym większą miałem radość, że udało mi się uratować choć nieco owoców, by zrobić nastaw cuvee. Efektem poparzenia winorośli była niestety zwiększona podatność winorośli na atak patogenów, z czym walczyłem do końca sezonu, a krzewy potrzebowały trzy-cztery tygodnie (czerwiec-lipiec) na regenerację spalonej masy zielonej. Gdyby nie ta porażka płynąca z często gubiącej rutyny, sezon byłby wspaniały, ponieważ plon i zbiory zapowiadały się naprawdę wyjątkowo.
Wnioski płynące z minionego sezonu nasuwają się same. Nie warunki zimowe, a patogeny są w mojej uprawie zagrożeniem dla winorośli. Należy zatem zadbać o ochronę biologiczną uprawy i profilaktykę przed chorobami grzybowymi, wspierając się środkami dopuszczonymi w ogrodnictwie ekologicznym.
Ten rok udowodnił po raz kolejny przydatność w mojej lokalizacji posiadanych przeze mnie odmian, z których na czoło wybijają się przede
wszystkim białe odmiany, czyli oczywiście Chasselas, Pinot Blanc, Riesling, ale i Chardonnay, Veltliner, Silvaner oraz Elbling. Z czerwonych
odmian nadzieję wiążę z Tauberschwarz i Saint Laurent i to one zapewne będą stanowić, jeżeli się zdecyduję na powiększenie areału, odmiany przeznaczone na czerwone wino w uprawie przerobowej. Plan na nowy sezon jest już realizowany, a teren pod nasadzenia na początek uprawy przerobowej zaczynam już przygotowywać.
A jako że, na Marcina nie ma to jak lampka własnego, młodego wina, zatem próbowałem z żoną i mamą naszego Gemischter Satz .
Offline
Ile wina zrobiłeś w tym roku?
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
Zapomniałem o moim wątku.
No właśnie Michał. Przez 1,5 miesiąca nic nie napisałeś.
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.
Burčiak čisti krv, ale špini nohavice.
Offline
Dzisiaj 22 stycznia, czyli dzień św. Vincenta, patrona winiarzy (wiadomo, że winiarze lubiący dobrze wypić mieli i mają kilku patronów: m.in. św. Vincenta, św. Michała, św. Urbana i św. Marcina ). Wszystkim Kolegom winiarzom życzę udanego sezonu 2020.
P.S.
A jeżeli już o Vincencie patronie winiarzy, a wino wiąże się nierozerwalnie z historią i tradycją winiarską, zatem trzeba tu wspomnieć o naszych tradycjach winiarskich Brzegu i Ziemi Brzeskiej. Imieniem Vincent podpisał się mianowicie członek magistratu Lewina Brzeskiego wybranego 25 lutego 1809 r.. Jak wspomina o tym Kochler w " Geschichte der Stadt Loewen" (wyd. 1933 r.), Vincent był winiarzem i właścicielem winiarni. Czy imię winzera jest zatem nawiązaniem do imienia patrona i stanowi o tym, że jego rodzina miała tradycje winiarskie? Możemy tak przypuszczać. Pisałem wielokrotnie o naszej Ziemi Brzeskiej, na której uprawa winnej latorośli sięgała od wieku XIII/XIV do pierwszych dziesięcioleci wieku XIX (podobnie jak w Brandenburgii, Nowej Marchii). Jeszcze na przełomie wieku XVIII i XIX Śląsk podzielony był na cztery okręgi winiarskie. I. okręg stanowiła Zielona góra z okolicznymi terenami, a czwarty, tzw. brzeski stanowiły powiaty: Brzeg, Oława, Niemodlin i Opole. Lokalne, podbrzeskie winnice odtwarzają zatem tradycje winiarskie Ziemi Brzeskiej.
www.domowawinnica.4ra.pl/upload/4ra_pl/domowawinnica/23/65565426_2879355585414607_4422234371050700800_o.jpg
Offline
Dużo masz winnic w okolicy?
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
W najbliższej okolicy, czyli w promieniu 15-16 km w linii prostej, bo tyle mam do mojego Brzegu, to jest tak: Kukiz, w Łosiowie i dwie winnice w Krzyżowicach. Kukiz ma uprawę 10 lat i głównie Regent i Bianca na ponad 80 arach, ale ponoć ma dosadzać, jak wieść gminna niesie.
Winnica Kukiza
Założona w 2008 | Powierzchnia 0,8 ha
Położona 163 m n.p.m. | Stok % [0°]
Właściciel(e): RODO
regent bianca
za:http://winogrodnicy.pl/
Co do Krzyżowic to:
Winnica Patet
Założona w 2014 | Powierzchnia 0,15 ha
Położona 157 m n.p.m. | Stok 0% [0°]
Właściciel(e): RODO
léon millot, regent chardonnay, riesling, seyval blanc gewürztraminer
za: http://winogrodnicy.pl/
Podczas wrześniowych Targów Chłopskich w Krzyżowicach właściciel obiecał mi przywieźć zimą swojego Rieslinga, zatem czekam.
Druga:
Winnica Jania
Założona w 2019 | Powierzchnia 0,5 ha
Położona 157 m n.p.m. | Stok SW 2% [1°]
Właściciel(e): RODO
solaris
za: http://winogrodnicy.pl/
Właściciel tej drugie ma 1000 szt. Solarisa i wiosną dosadza drugie tyle, ale nie pamiętam czego.
Offline
Ten RODO jest potentatem. Tyle winnic i wszystkich właścicielem jest RODO.
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.
Burčiak čisti krv, ale špini nohavice.
Offline
Jaka jest powierzchnia Twojej winnicy? Ile odmian i ile krzewów?
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
Ten RODO jest potentatem. Tyle winnic i wszystkich właścicielem jest RODO.
To musi być bardzo bogata osoba.
Zibi, ogród ma hektar, ale krzewy zajmują dopiero 2 ary. Nasadzenia są w tłumie, czyli 0,8mx0,8m. Blisko 160 krzewów 21 odmian starych najważniejszych vinifer, a wszystko jest w pierwszym wpisie o mojej uprawie. Po niedzieli zaczynam przygotowania do tegorocznych nasadzeń 15 Elblingów i 100 Chasselas. Mam zamiar dosadzić wreszcie po 15 szt. Pinot Noir, Pinot Meunier, Pinot Gris, Pinot Blanc i Chardonnay na własnych korzeniach oraz po 15 Merlot i Cabernet Sauvignon przy lawendzie.
Offline
Michale, czyli w tym ogrodzie również masz nasadzoną lawendę, a na jakim areale i ile sztuk .
Offline
vanKlomp napisał/a:Ten RODO jest potentatem. Tyle winnic i wszystkich właścicielem jest RODO.
To musi być bardzo bogata osoba.
Zibi, ogród ma hektar, ale krzewy zajmują dopiero 2 ary. Nasadzenia są w tłumie, czyli 0,8mx0,8m. Blisko 160 krzewów 21 odmian starych najważniejszych vinifer, a wszystko jest w pierwszym wpisie o mojej uprawie. Po niedzieli zaczynam przygotowania do tegorocznych nasadzeń 15 Elblingów i 100 Chasselas. Mam zamiar dosadzić wreszcie po 15 szt. Pinot Noir, Pinot Meunier, Pinot Gris, Pinot Blanc i Chardonnay na własnych korzeniach oraz po 15 Merlot i Cabernet Sauvignon przy lawendzie.
Pytałem, bo od pierwszego wpisu mogło się dużo zmienic. Cały czas sadzisz nowe krzewy, powiększasz areał pod winoroślami.
Ile lat mają najstarsze winorośle? Ile z 21 odmian już owocuje, z ilu zrobiłeś przynajmniej minimalne nastawy?
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
Zibi, miałem dosadzić tych 75 szt. w ubiegłym sezonie, jednak sadzonki spaliłem węglanem i nie było co. Reszty dopełniła susza. Dlatego w tym sezonie chcę to nadrobić. 100 Chasselas i 25 Elblingów jest już zamówionych w "e-sadzonce" od jesieni ubiegłego roku.
Areał u mnie nie robi wrażenia, ponieważ przy sadzeniu w tłumie 15 szt. w rozstawie 0,8mx0,8m zajmuje ca. 10 m 2 powierzchni. Dla porównania, rozstaw jak w winnicach, czyli 2,5mx1m daje już blisko 38 m2 powierzchni.
Z moich odmian poza Gouis Blanc, dwoma Triumfami, przesadzanym Muller-Thorgau to wszystkie owocują. W tym roku są już zadomowione po przesadzeniach w latach 2017-2019.
Jesienią pisałem o winie. Gemischter Satz na własnych drożdżach nabiera charakteru, powoli pozbywa się posmaku jabłkowego i dostaje nieco kwasowości, ale nie jest kwaśną wodą. Cuvee Chasselas i Madaleine Angenive jest w balonie z rurką w chłodnym pomieszczeniu. Wyklarował się ładnie, choć jest nieco mniej przejrzysty z racji tego, że jest również na drożdżach własnych. W smaku dominuje smak gruszki, co jest cechą win z Chasselas. Obydwa nastawy są w ilościach kolekcjonerskich po 5 l, ponieważ część od jesieni została już zdegustowana.
Wiadomość dodana po 18 min 22 s:
Michale, czyli w tym ogrodzie również masz nasadzoną lawendę, a na jakim areale i ile sztuk .
Kubo, tak, ale w części piaszczystej ogrodu. Na tym piachu powstanie w tym sezonie zalążek uprawy przerobowej. Odmiany mamy te, co były, czyli Blue Scent (40 szt.), Blue Strain (140 szt.) i Grosso (40 szt.), a do tego koło 15 szt. nieznanych odmian wokół domu i na skarpie. Niestety obawiamy się, że wiosną usuniemy większość krzewów poza Grosso. W pewien letni dzień przyszła poranna ulewa. Tuż przed południem zrobiło się słonecznie i temperatura sięgnęła +36, +37 st. C. Korzenie większości lawend, która przecież korzeni się dość płytko, ugotowały się. U odmian Blue Scent i Blue Strain po około 75 % krzewów w ciągu paru tygodni, mimo stosowania środków interwencyjnych, zaczęło żółknąć i schnąć. Jedynie Grosso, które ma piękną kopulastą formę zdołała przetrwać w 100 %. Kulista forma krzewów osłoniła korzenie tej odmiany przed działaniem wysokiej temperatury po opadzie deszczu. Teraz, zimą, idąc wśród lawendy, widać jedynie po 25 % zielonych, pachnących krzewów Blue Scent i Blue Strain, natomiast u Gross wszystkie krzewy są zielone i pachną. To dla nas duża nauka płynąca z dotykających nas zmian klimatycznych. Wniosek mamy taki, że wiosną reorganizujemy uprawę, stawiając na Grosso.
Offline
[ Wygenerowano w 0.046 sekund, wykonano 10 zapytań - Pamięć użyta: 1.34 MB (Maksimum: 1.62 MB) ]