Nie jesteś zalogowany na forum.
Strony: 1
Nalewka z tarniny
Na nalewkę najlepiej zbierać owoce po pierwszych przymrozkach (lub włożyć na dobę do zamrażarki).
Składniki na tarninówkę:
• 1 kg owoców tarniny
• 0,5 l spirytusu 96 proc.
• 0,5 l wódki 40 proc.
• szklanka cukru
Przepis na nalewkę z tarniny:
1. Owoce opłucz, osącz, zalej alkoholem.
2. Trzymaj przez miesiąc w ciepłym, ciemnym miejscu, co 2–3 dni wstrząsając.
3. Zlej alkohol, wstaw do lodówki.
4. Owoce zasyp cukrem, przechowuj w cieple, aż utworzy się syrop.
5. Połącz go z alkoholem, po tygodniu przefiltruj i rozlej do butelek.
6. Nalewka powinna dojrzewać chociaż 3 miesiące.
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
Offline
Wg. jakiego przepisu?
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
Bardzo ogólny.Owoce pół na pół zalane % i macerowane 4-6 tygodni.Potem standardowo cukier a reszta jak powyżej.Jak dla mnie takie połączenie dzikiej róży i tarniny jest fantastyczne:)
W niebie mnie nie chcą,a w piekle boją się że nim zawładnę
dlatego jestem na tym forum
…i choćbym szedł ciemna doliną, zła się nie ulęknę, bo jestem najwredniejszym sku*******m w całej dolinie…
Offline
Skąd masz tarninę? U nas nie owocowała..
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
Jak dla mnie takie połączenie dzikiej róży i tarniny jest fantastyczne:)
Robiłeś już taką nalewkę? Czy to jakaś próbka...? Dla kogo ta ilość?
Offline
Bardzo ogólny.Owoce pół na pół zalane % i macerowane 4-6 tygodni.Potem standardowo cukier a reszta jak powyżej.Jak dla mnie takie połączenie dzikiej róży i tarniny jest fantastyczne:)
Tak w winie się sprawdza..Niestety owocowanie tarniny jest himeryczne. Przynajmniej u nas.
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
U mnie też ciężko o dobre stanowiska.Zaopatruję się w Bieszczadach lub w Świętokrzyskim.
W niebie mnie nie chcą,a w piekle boją się że nim zawładnę
dlatego jestem na tym forum
…i choćbym szedł ciemna doliną, zła się nie ulęknę, bo jestem najwredniejszym sku*******m w całej dolinie…
Offline
W okolicach Krakowa znam stanowiska tarniny i to sporo, ale nie owocują. Przynajmniej do tej pory nie owocowały.
A gdzie w świętokrzyskim?
Offline
Ewa na pewnym znanym nam forum oferowana była zawsze tarnina właśnie z Bieszczad lub Świętokrzyskiego.
W niebie mnie nie chcą,a w piekle boją się że nim zawładnę
dlatego jestem na tym forum
…i choćbym szedł ciemna doliną, zła się nie ulęknę, bo jestem najwredniejszym sku*******m w całej dolinie…
Offline
Mam bardzo fajne stanowiska tarniny, nikt ich nie rusza baaardzo daleko od zanieczyszczeń, w tym roku było jej niestety niezbyt dużo .
Offline
Rozumiem, czyli nie jeździsz osobiście. Ja też zamawiałam tarninę ze Świętokrzyskiego, chyba z okolic Chęcin, o ile dobrze kojarzę.
Mam nawet niedaleko krzewy tarniny, ale rośnie na gliniastej górce i jak jest susza, to nie owocuje. Raz mi się udało tylko nazbierać ok 4 litrów, z czego 1/3 była pomarszczona od suszy.
Dwa lata temu sprawdzałam wszystkie miejsca, gdzie wiosną widziałam kwitnącą tarninę, ale nie było co zbierać. Susza, a może też wyjałowienie podłoża? Ale przy okazji odkryłam tereny bogate a DR, głóg i czeremchę, a teraz skojarzyłam, że pełno tam jeszcze jeżyny popielicy. Dosadzę tam trochę maliny jesiennej i czarnej maliny i będzie fajne stanowisko.
Offline
@ Ewa
Jeżdżę głównie w góry,a mało tam tarniny.To co uzbieram to na nalewkę starczy.Ale mam zamrożone jakieś 15l z zakupów.
@Kuba
Troszkę daleko aby podskoczyć po tarninę do Ciebie:)
W niebie mnie nie chcą,a w piekle boją się że nim zawładnę
dlatego jestem na tym forum
…i choćbym szedł ciemna doliną, zła się nie ulęknę, bo jestem najwredniejszym sku*******m w całej dolinie…
Offline
U nas też jest sporo tarniny. Ale w niektóre lata nie ma owoców w tym miały dość sporo ale nie zbierałem. Jeszcze nie robiłem wina z tarniny. A czy to prawda że trzeba ją drylować do wina? Bo jakoś sobie nie mogę wyobrazić jak można wydrylować dajmy wiaderko tarniny toć to Syzyfowa praca musi być.
Tak młody jak dziś nie będziesz już nigdy!
Offline
A czy to prawda że trzeba ją drylować do wina?
Ja nie dryluję,nie oszalałem
W niebie mnie nie chcą,a w piekle boją się że nim zawładnę
dlatego jestem na tym forum
…i choćbym szedł ciemna doliną, zła się nie ulęknę, bo jestem najwredniejszym sku*******m w całej dolinie…
Offline
Na handlu też można kupić- tarninę i inne zioła jak głóg. Bo widziałem.
Pozdrawiam,
Eug, Gliwice +4 km
Offline
Strony: 1