Nie jesteś zalogowany na forum.
Strony: 1
W Chinach robią wino na pustyni
Winnice na pustyni? To nie żart, ale całkiem dobrze prosperujący interes. Na pustyni Gobi na powierzchni 250 ha rosną winorośle przynoszące 32 mln dol. zysku rocznie. Nad jakością wina czuwa francuski sommelier, a w sprzedaży pomaga chińska kultura robienia interesów.
Chińska winnica została założona w rejonie Mongolii Wewnętrznej w latach osiemdziesiątych przez koncern Chateau Hansen. Krzewy rosną zaledwie 100 metrów od pustynnych wydm.
Według ekspertów to doskonałe miejsce na rozwój winorośli, ponieważ ze względu na wysokie temperatury latem w granicach 38-40 st. C w winogronach gromadzi się odpowiednia ilość cukru, a specyficznego smaku nadaje woda pochodząca z Żółtej Rzeki - Huang He. Zimą winorośle zakopuje się głęboko w piachu, by ustrzec je przed mrozami na poziomie -20 st. C.
Od około 30 lat produkcja idzie tak dobrze, że winnica doczekała się 250 hektarów trzech szczepów: Merlota, Cabernet Sauvignon i Cabernet Gernischt. Niedaleko miasta Wuhai, gdzie znajduje się nowoczesna fabryka wytwórstwa win, zalega ponad 1000 baryłek. Roczna produkcja to 20 tysięcy ton wina.
https://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-po … 7,1,0.html
Regiony winiarskie w Chinach.
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
Strony: 1