Nie jesteś zalogowany na forum.
Strony: Poprzednia 1 2 3 4 Następna
Jeśli smak będzie dobry to niski % nie będzie wielkim problemem. Nie myślałeś o dodaniu mocniejszych drożdży np. Bayanusów? Kolega z pracy robił na nich miody i bardzo zadowolony.
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
Myślałem, teraz też kupiłem jakiejś aktywne. Aktywne też zawsze są mocne. Ale jak tak radzisz, kupię Bayanusy. I tak będą miały dużo roboty
Offline
Możesz dać te co masz. Ja miałem Bayanusy a kolega potrzebował jakieś mocne do miodu. Dałem mu i był bardzo zadowolony z ich pracy i efektów smakowych miodu.
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
Kupiłem Bayanusy, w tym tygodniu przyjadą. A tak na marginesie, już się przekonałem, że ludziska wypiją byle co, ważne, by było trochę procentów. No, ale może kolega jest wiarygodny
Offline
Tak, masz rację. Inna sprawa że każdy ma swój gust, swoje preferencje smakowe.
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
Przeglądałem opakowania tych drożdży aktywnych a tu małymi literami pisze Bayanus. Pewnie jakiś inny szczep. Najmocniejszy to podobno 995, a ile w tym prawdy.
Offline
To chyba to samo. Ale nie mam takich w domu, ani starego opakowania. Wino z jeżyn na Bayanusach doszło mi do około 20%. Może ciut więcej.
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
Ale jeśli w nastawie trójniaka były Bayanusy i zdechły przy 7 -8% to mogą w tym miodzie nie restartować. W każdym razie poczekam jak się trochę cieplej zrobi i spróbuję je wcześniej zachartować.
Offline
Bayanusy nie zwykły zdychać przy takim procencie alkoholu. Zrób wg. swej koncepcji, zobaczymy czy się uda.
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
Dzisiaj przypomniałem sobie o moim trójniaku i na szybko mała degustacja. Chyba jest stosunkowo mocny (po 200 ml jest mi że tak powiem ciepło) ale też słodki. Jak ktoś pijał takie trunki to wie, że to specyficzny rodzaj słodkości. Niestety jest też mały problem, nie może się ten mój trójniak wyklarować. Promocja banana zrobiła swoje. O ile na tamtym etapie wydawało mi się, że jest to ciekawe doświadczenie smakowe, to teraz wiem, żeby na przyszłość bardzo uważać na takie eksperymenty.
Wiadomość dodana po 28 min 02 s:
W międzyczasie poczytałem na jakimś forum, że przy trójniaku 3-4 lata to normalny okres oczekiwania. Jutro sprawdzę, jaki jest cukier resztkowy i wtedy podejmę decyzję co z nim robić.
Offline
A jak ogólnie smak tego miodu Ci podchodzi?
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
Podchodzi
Wiadomość dodana po 11 h 29 min 31 s:
Sprawdziłem cukier resztkowy, wyszło 11 brix. Trochę dużo
Offline
To najważniejsze, a z czasem na pewno będzie jeszcze lepszy, ułożony.
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
Tak mnie kusi jakiś mały kupaż. Wgłębiając się w lekturę Rocha, to on starał się wstrzelić pomiędzy 6- 8 blg. Szkoda, że Roch tu nie zachodzi. Oczywiście Zibi, że on się ułoży ale słodki będzie już zawsze. Jak by zrobić taki kupaż z czymś mocnym a wytrawnym i zejść do tych 8 brix?
Offline
Zrób kupaż, ale na małej ilości na próbę. Zawsze to ciekawe doświadczenie. Jak wyjdzie to zrobisz większy.
Tak, szkoda że Roch tu nie zagląda.
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
Kupaż chyba odpada, bo by zejść do powiedzmy 6brix musiał bym zrobić 50 na 50 z czymś wytrawnym. Niech na razie dojrzewa tak jak jest.
Offline
Jasne, czas pokaże.
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
Kilka dni temu, przelałem trójniak w butlę szklaną, dolałem ćwiartkę szklanki świeżego wina rodzynkowego, no i bardzo delikatnie pracuje. Może zejdzie poniżej 8 brix.
Offline
Jaki smak?
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
Taki trochę specyficzny, nie wiem jak to określić trochę ostry. Musi jeszcze swoje odstać.
Offline
Pewnie tak, miody zwykle muszą swoje odstać. A wina robisz?
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
Zrobiłem wiśniowe i z mlecza, ale bardzo mało. Po zlaniu wyszło po 5 litrów jednego i drugiego. O tym z rodzynek nie wspominam, ale wyszło ok 70 litrów. Planuję z aronii, mam już zamówiona, docelowo ok 90 litrów. Czekam z niecierpliwością na informację co z winogronem. Też planuję gronowe. Podobno w tym roku szykuje się dobry urodzaj. Wiśniowego zrobiłem mało bo mało było wiśni. Czeremcha też u mnie nie obrodziła. Mówiąc krótko plany się trochę posypały.
Wiadomość dodana po 7 h 18 min 51 s:
Na tych wakacjach degustowałem w Nesabarze dwa genialne wina gronowe. O smaku figowym i migdałowym. Oczywiście, kupiłem po butelce każdego. Kosztowało razem ponad 90zł, ale powiedzmy, że było warto, bo z paplaniny sprzedającej zrozumiałem istotę produkcji. Tzn może nie jak robią, ale czego nie robią. Jedynym ze składników mojego rodzynkowego była figa, ale nie jest zupełnie wyczuwalna, znaczy do tematu trzeba się zabrać z innej strony.
Offline
Plany masz bogate.
Ta Twoja czeremcha dobra w smaku czy mocno gorzka? Nalewkę możesz zrobić z czeremchy amerykańskiej. Wychodzi fajna o ile nie przesadzisz z ilością owoców i czasem ich trzymania w alkoholu - wtedy jest zbyt intensywna i gorzka.
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
Gronowe będziesz robił z jakiej odmiany?
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
W smaku jest dobra, tylko co z tego jak jest jej tyle co kot napłakał.
Gronowe będzie z leona millota. Namierzyłem też u sąsiada jakąś starą odmianę, 5 czy 6 krzaków. Z niej też spróbuję coś zrobić.
Offline
Strony: Poprzednia 1 2 3 4 Następna
[ Wygenerowano w 0.037 sekund, wykonano 15 zapytań - Pamięć użyta: 1.23 MB (Maksimum: 1.45 MB) ]