Nie jesteś zalogowany na forum.
Strony: Poprzednia 1 2 3 4


Próbowałeś to wino?
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline


Tak, bardzo byle jaki sikacz, aczkolwiek na dolewkę się nadaje bo sam miód jest mocno ekstrakcyjny.
Offline


A jak Twoja winnica?
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline


Nie chodzę do niej teraz za często, bo mam skręconą nogę w stawie skokowym, ale ostatnio jak sprawdzałem wszystkie sadzonki się przyjęły. Teraz szukam jakiegoś drutu po taniości, na wiosnę przeciągnę pomiędzy słupkami. Niektóre sadzonki rosną słabo, ale MF bardzo ostro poszedł w górę.
Offline


Fajnie że wszystko przyjęte. Te słabsze, rozwiną korzenie i też ruszą ostro.
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline


No i miód wypity. Ostatnio trochę gości się u mnie przewinęło, żona też zasmakowała. Było, minęło.....
Offline


Zrobisz nowy. Ananasy tanie w Biedronce. Dziś kupowałem.
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline


Jasne, ale jeszcze nie robiłem miodu tylko na ananasach ![[dblpt]D](http://www.domowawinnica.4ra.pl/upload/4ra_pl/domowawinnica/smilies/[dblpt]D.png)
Offline


Dasz radę. Ciekawe jaki wyjdzie?
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline


Raczej już nie będę robił. Musiał by się jakiś cud wydarzyć. Miód najtańszy na targu po 40zł. Może w markecie trochę tańszy ale pewnie nie wiele. Normalnie się nie opłaca. Kiedyś jakiś ukraiński był tani. Ale dawno go nie widziałem.
Offline


Fakt, miód trochę kosztuje, zwłaszcza taki z pewnego źródła.
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline


Jest po 8,5 za kilogram, ale trzeba od razu zakupić minimum 10 ton....
Offline


10 ton i po 8,50...Może z Ukrainy?
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline


Dokładnie. Niestety to w żaden sposób na nic się nie przekłada. 20 -30 kilo bym od razu na jakiegoś trójniaka czy czwórniaka zakupił niezależnie od podchodzenia.
Wiadomość dodana po 04 min 53 s:
Oczywiście w cenie powiedzmy bliższej hurtowi.
Offline


Niestety, miód tak podrożał, że na dłuższy czas odpuszam
Offline


Ja w ub. roku nie robiłem win, tylko nalewki np. czarna porzeczka, macierzanka, dzika róża, jeżyna popielica. Owoców było mało, przez silne przymrozki pod koniec kwietnia.
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline


A mnie znowu kusi. Przygarnałem ostatnio trochę miodu spadziowego. Z tego miodu jest taki spadziowy, że szkoda nawet pisać. Muszę przemyśleć jak się do tego zabrać i z czy go skomponować. Ananas, brzoskwinie, może wszystkiego po trochu?
Offline


A jakie już robiłeś miody? Może zrób sosnowy, bardzo zdrowy, a pędy i kwiaty sosny będą niedługo?
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline


Miód robiłem taki jak w tym temacie. Taki też planuje zrobić teraz. Już zanabyłem 30 kilogramów miodu wielokwiatowego, bajanusy 995, rodzynki. Czekam jeszcze na info odnośnie ananasów, które mają być po pieniądzach. Taki sobie prosty trójniaczek ananasowy.
Offline


Jasne, masz sprawdzony sposób to rób wg. niego.
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline


Zrobiłem pierwszy nastaw razem 23 litry, ale jest problem. Bajanusy 995 nie chcą już 2 dzień zastartować. Wybrałem dzisiaj z fermentatora z dzika różą trochę matki drożdżowej by zaszczepić. Na razie czekam czy ruszy fermentacja.
Wiadomość dodana po 8 h 19 min 38 s:
W końcu ruszyła fermentacja ![[dblpt]D](http://www.domowawinnica.4ra.pl/upload/4ra_pl/domowawinnica/smilies/[dblpt]D.png)
Offline


Do następnego nastawu trójnika inaczej zrobiłem matkę drożdżową. Ruszył mocno "z kopyta"
niemalże od razu. Na razie tyle bo czekam na pożywkę do drożdży.
Offline


W sumie wyszły trzy nastawy po 23 litry. Ten pierwszy co nastawiałem 8 marca wylądował jakiś tydzień temu w piwnicy. Podobno chłodna piwnica powoduje, że drożdże się hartują i ciągną wolniej ale do końca - zobaczymy.
Offline


Ogromna produkcja. Sprytnie wykombinowałeś z tymi drożdżami.
Masz ogródek?
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline


Bo ja wiem czy dużo. Z uwagi, że tak powiem na bogate życie towarzyskie, muszę mieć zapasy. A ten nastaw z piwnicy słabo w niej pracował tj. tak jakby zamierał, wczoraj wrócił do domu. Jak troszkę złapał wyższą temperaturę, ruszył. Myślę że drożdże się zahartowały i wzmocniły. Jutro na zahartowanie idzie następny. Pilnuje, by nie powtórzyła się sytuacja jak ostatnio, że za szybko skończyły drożdże pracować.
Nie mam ogródka, a dlaczego pytasz?
Offline
Strony: Poprzednia 1 2 3 4