Nie jesteś zalogowany na forum.
Strony: Poprzednia 1 2
Teraz jak im robiłem przemeblowanie to zero agresji. Polecam ptasie pióro do zmiatania pszczół. Ze szczotką walczyły i się denerwowały. Na pióro nie reagują. Generalnie takie niemrawe były. W poniedziałek zimnawo i między burzami. Mają swój jeden moment, który zauważyłem wzmaga ich zainteresowanie otoczeniem, mianowicie oblot młodej pszczoły. Poza tym raczej spokój. Zresztą nieprędko będzie okazja żeby je znowu otwierać, jakoś we wrześniu im wyjmę kratę.
Offline
Nie będziesz w międzyczasie podkarmiać?
Nie posiadamy tej Planety na własność... jedynie czasowo wypożyczyliśmy ją od naszych dzieci - i winniśmy zwrócić im ją w dobrym stanie.
Offline
Próbuję słoik stawiać na pajączku nad powałką. Jeszcze testuję, bo dziurek trzeba więcej dać niż zalecone 2-3.
Offline
Wytrzymasz 2 miesiące bez podglądania...?
Nie posiadamy tej Planety na własność... jedynie czasowo wypożyczyliśmy ją od naszych dzieci - i winniśmy zwrócić im ją w dobrym stanie.
Offline
W tym sezonie powinny sprowadzić się do mnie jeszcze dwie rodzinki, z czego jedną będę dzielił i poddawał im matkę rasy amm asta. Tak że będzie w co ręce włożyć
Co do ras pszczół i domniemanej obronności, to Elgon Elgonowi nierówny. Nawet od tego samego hodowcy. Bo jak unasiennione z wolnego lotu, to ojcostwo niepewne i różne robotnice z tego mogą wyjść
Offline
Odnośnie wentylacji to znalazłem takie coś :
Ostatnio edytowany przez Roch (2018-06-29 18:27:02)
Offline
Z forum wolnepszczoły, ale tutaj też może ktoś chętny się znajdzie: Dzwoniłem właśnie do Kocierzowej jak tam moje zamówienie na unasiennioną matkę AMM linii ASTA (oryginalna polska pszczoła pochodząca z Łódzkiego, hodowana od 1937 roku) i powiedzieli, że mogą jutro wysyłać.
Problem taki, że nie mam komu tej matki teraz poddać. Rodzina, która miała jeszcze do mnie przybyć jest ciągle "in progress", w ogóle jako że nie mam jeszcze otrzaskania, to odradzono mi kombinowanie z podkładaniem matek w tym roku, "jak chcę się bawić" to dostanę jeszcze odkład z matką sprawdzoną z Lubelszczyzny F2 po Erice zRejowca...
Tak że moje zamówienie na ASTĘ mogę odstąpić. Ktoś chętny? Matka UN naturalnie w Kocierzowej, koszt 75zł.
Offline
Michał, ja nie skorzystam - mam własne matki.
Nie posiadamy tej Planety na własność... jedynie czasowo wypożyczyliśmy ją od naszych dzieci - i winniśmy zwrócić im ją w dobrym stanie.
Offline
Spoko. Poszła do Pińczowa.
Offline
Idzie jesień. Nie ma na to rady.
Zaczynałem sezon z teorią, dawką wspomnień i pytaniami. Do zimy pójdzie cztery rodzinki. To są dwie najnowsze, będące prezentem od mojego dziadka. Półnadstawka jest oczywiście z innego ula, ale nie miałem czym tego słoika osłonić No i oczywiście w nocy kładłem pełny
Ostatnio edytowany przez Michal79 (2018-08-30 20:24:00)
Offline
Dzisiaj odymiałem amitrazą dwie rodziny, które dostałem w prezencie i postanowiłem słuchać niemal w 100% tego, kto mi je dał, czyli mojego szanownego dziadka.
Ale jakoś tak dziwnie. Niby miałem maskę, ale przeciwpyłową zmoczoną wodą. A że wieczór był cichy i prawie bezwietrzny, to dziwny zapaszek roznosił się dość swobodnie dookoła. Nos był lekko podrażniony, choć prawie nic nie dotarło do niego... Nie jestem fanem tego po pierwszym zastosowaniu, oj nie. Zobaczymy ile będzie na wkładkach tej warrozy z rana.
Offline
Strony: Poprzednia 1 2
[ Wygenerowano w 0.017 sekund, wykonano 8 zapytań - Pamięć użyta: 930.02 kB (Maksimum: 1.06 MB) ]