Nie jesteś zalogowany na forum.
Mielony, bo lasek nie miałem.
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
Witam
wrzuciłem 2,5 laski cynamonu do wina jabłkowego. Zobaczę jaki będzie aromat bo Kuba pisał że tez daje cynamon i w laskach.
Pozdrawiam,
Eug, Gliwice +4 km
Offline
Marmolada z jabłek.
---------------------------
1,5 kg drobnych potartych jabłek.
1 kg cukru - lub 0,80 kg.
1/4 szklanki octu.
Wszystko wymieszać i, zostawić na 12 godz.. w lodówce.
smażyć do odparowania. Pasteryzować 10 minut.
Pozdrawiam,
Eug, Gliwice +4 km
Offline
Po 7 miesiącach skończyła się fermentacja wina jabłkowego. To dość szybko. Nie wiem dlaczego?
Powiedzcie mi Panowie, czy zawsze fermentacja wina jabłkowego jest taka długa?
Offline
Ależ skąd, mnie wino jabłkowe fermentuje normalnie, natomiast jest problem z jego klarowaniem, ja najwyżej piję nieco mętne, powinno się robić dosyć słabe góra 14%, w związku z tym nie powinno leżakować latami, jest to wino raczej do szybkiej konsumpcji.
Robi się je tylko na soku jabłkowym bez dodawania wody.
Offline
Pytam bo jakieś półtora miesiąca temu nastawiłem wino jabłkowe a ściślej jabłkowo-aroniowo-wiśniowo-rodzynkowe z dodatkiem ulepu wiśniowego i dalej co 2 sek pyrka. Niemrawo ale pyrka.
Offline
Witej
To zależy z jakich jabłek, ile cukru mają jabłka? Wiadomo że czerwone jabłka lepiej fermentują(jaka mają czerwoną skórkę i puszczasz przez sokowirówkę). Właśnie z tego soku przed wlaniem do balonu dokładnie zebrałem pianę. Trzy razy zlewane znad osadu i lekko dosładzałem. Stało w ciepłym miejscu, a po miesiącu do chłodniejszego dałem. Na klar daję herbatę . I miesiąc stoi i klaruje się. Wino czyściutkie. Można go i leżakować z tym że do każdej butelki 0,5 litrowej dać 1 łyżeczkę spirytusu- to konserwacja wina. Dwa lata śmiało może leżeć na regale.
Pozdrawiam,
Eug, Gliwice +4 km
Offline
A jak z pomiarami blg, mierzysz czy nie.
A warto bo tylko spadek blg mówi o fermentacji.
Zlewales je czy narazie jeszcze nie, bo moim zdaniem już czas jeśli półtora miesiąca fermentuje, osadu powinno być sporo.
Offline
Lata robię wina i, nigdy nie mierze , tylko kosztuje. chociaż cukromierz mam.
Ostatnio edytowany przez gynek63 (2018-11-27 19:37:18)
Pozdrawiam,
Eug, Gliwice +4 km
Offline
jabłka to była mieszanka przemysłowa, najtańsze i wymieszane. Przepuszczone przez sokowirówkę. Nie mierzyłem samego soku, ale na każde 8 litrów wsypywałem 2 kg cukru. Soku aroniowego i wiśniowego dałem rozmieszanego z wodą ok 6-7 litrów. Dałem też 1 kg rodzynek (jakoś tak bo coś tak skubnąłem ale nie dużo) Osadu nie sprawdzę bo butla (54l) stoi w plastikowym koszu, sam nie podniosę a żony nie chcę wtajemniczać. Tak sobie tłumaczę, że butlę (w tajemnicy przed żoną) umieściłem w piwnicy. Może dlatego tak długo trwa fermentacja bo chłodniej tam jest. Cukrometr mam ale będę sprawdzał tak bliżej piątku.
Offline
Jeśli tyle czasu stoi to zlał bym do drugiego balona pod korek.
Zbyt długie przebywanie wina nad padłymi drożdżami nie jest korzystne.
Jak dałeś tyle soku jabłkowego to już bym nie rozcieńczal woda, to tak na przyszłość.
Szkoda że na początku nie zmierzyłem blg bo można by było policzyć % .
Offline
Witam- was.
Wiadomo z jakich kto jabłek wino robi i, wychodzą z tego skutki.Nie dziwię się wam:: bo też kiedyś może 2 lata temu to było. Ja miałem jabłek bardzo mało. Więc dostałem jabłka byle jaki, twarde miękie. Mało słodyczy miały, no i to wino ponad rok mi się robiło. Osadu do cholery było. To były moje pierwsze początki robienie wina jabłkowego. W tej chwili robię z innej beczki i doprawiam ziołami , oraz rodzynkami.
Sok trzeba przeliczyć, wody nie dawać. Tylko drożdże, pożywka kwasek cytrynowy - lub sok z cytryny. Na 54 litry soku to 2 paczki kwasku i cukier.
Wiadomość dodana po 19 min 06 s:
Witej Misiek
Byle jakie jabłka i, co? W chłodnym miejscu ci stoi? W koszu plastikowym wytnij wąski pasek prawie do dołu, poświeć latarką i zobaczysz ile masz osadu. Ja też mam taki kosz. A rodzynki się parzy na 24 h i po tym czasie wlewa się do gąsiora (trzeba je jeszcze pognieść) lub przepuścić przez maszynkę np.. do mięsa.Na aromat daj cynamon (laski ze 2 sztuki).
Ostatnio edytowany przez gynek63 (2018-11-27 22:01:07)
Pozdrawiam,
Eug, Gliwice +4 km
Offline
Kuba, 2 kg cukru na 8 l soku jabłkowego to dużo, poza tym jeszcze stosunkowo dobrze pracuje. Raczej spodziewam się wina stosunkowo mocnego. Dobrze jeszcze by było, by wyszło półsłodkie.
Kogucik, to jest moje pierwsze wino owocowe. Stoi w piwnicy w kotłowni. Jak się w kotle pali to jest tam ciepło, a jak się nie pali....
Trochę żeście mnie zmotywowani, jutro sprawdze ile jeszcze jest cukru.
Powiedzcie mi (trochę was pomęcze ) co z tymi rodzynkami, czy trzeba je wyciągnąć?
Offline
No właśnie zmierz, bo to coś powie, przy okazji spróbuj, bo sama też bardzo dużo mówi nawet na tak wczesnym etapie.
Ja rodzynek nie dodaję, ale mogą zostać aż do pierwszego zlewania nie ma przeciwwskazań.
Wino raczej mało będzie smakowało jabłkami, bo wiśnia i aronia to dominujące owoce, ale ta mieszanka może być całkiem niezła, oby tylko nie było za słodkie.
Podaj dokładnie ile go jest, no i jakich drożdży użyłeś.
Offline
Witajcie
Wszystkie, obojętnie jakie owoce masz w butli to po miesiącu się je wyrzuca, można i już po 3 tygodniach. Przy okazji zlewasz znad osadu, kosztujesz lub mierzysz ,dosładzasz lub nie. Już tam twoja sprawa. Z tym że twoje litry w tej butli to 1 kg rodzynek jak dałeś-- jak kropla w morzu. Przynajmniej żeby dostały aromat trzeba by było z 4 kg. Ale na sam koniec, gdybyś miał nie słodkie z powodzeniem posłodzić miodem i, dać pirosiarczyn. To konserwacja wina, żeby nie zmieniło koloru.
Pozdrawiam,
Eug, Gliwice +4 km
Offline
Witam
Zmierzyłem, wychodzi 5,5 Blg, drożdże z biowinu aktywne. Nie wiem, jak można określić smak. Nie czuć jabłka. Aronii i wiśni też jakoś specjalnie nie. Po prostu owocowe. Trochę za słodkie ale może i dobrze. Alkohol też jest za wyraźny. Jeszcze fermentuje więc może się dalej zmienić.
Offline
Witej MISIEK
A skąd ty jesteś? Początek twojego wina kiedy było. Na tyle wina z jabłek to tylko kolor zmieniłeś. A osadu spuszczałeś już. Ty go przenieś w ciepłe miejsce. Inne wina tego nie wymagają. Jak ci będzie dalej stać w kotłowni to 6- 8 miesięcy potrwa fermentacja.
Pozdrawiam,
Eug, Gliwice +4 km
Offline
Cześć Kogucik, Ropczyce. Pogrzebałem w pamięci, to nie było półtora miesiąca temu, ale tak około 23 października. Tak w sumie to nawet kolor się nie bardzo zmienił; jasno-czerwony, bliżej różu. Musi tam stać i niech stoi.
Wiadomość dodana po 15 min 08 s:
Mam jeszcze przygotowane dwa słoiki soku wiśniowego do zabarwienia, ale nie dodam dopóki nie spadnie cukier. Czy wystarczą 2 laski cynamonu na tą ilość?
Offline
Cukier pewnie jeszcze spadnie, smak się wygładzi. Będzie super.
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
Zibi, twoje słowa to miód na moją duszę Szczerze mówiąc zawsze pijałem gronowę nie wiem czy, że tak powiem siądzie...
Offline
Narazie nic nie dodawaj, jeśli fermentuję to OK, jeśli to miesiąc to jeszcze trochę może postać, ale po 1,5miesiaco trzeba zlać z nad osadu, żeby nie złapał sznytu drożdżowego.
Offline
Witam
Kuba ci dobrze radzi. Na dobrej drodze jesteś. Starczy dwie laski. Raczej soku bym nie dawał. Na samym końcu można zrobić kupaż tego wina.Lekki dodatek,.. ale wina czarnej porzeczki tak z cztery litry śmiało można dać. Zibi też bardzo dobrze doradza.
Pozdrawiam,
Eug, Gliwice +4 km
Offline
Teraz tylko wino trzymać w ciepłym miejscu żeby skończyło fermentację i zaczęło się klarować. Na koniec można nawet czym przyprawić np. jabłkowe to cynamonem, goździkami, czym kto lubi. Zanim się wyklaruje zupełnie dostanie trochę aromatu od przypraw.
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
Witam
Dokładnie piszesz,- też mu pisałem żeby dał w ciepłe miejsce. Ale to już jego wola. Wino jabłkowe lubi ciepłe miejsca. Lepiej fermentacja przechodzi.
Pozdrawiam,
Eug, Gliwice +4 km
Offline
Po co ciągnąc fermentacje w nieskończoność. Coś go skusi, zabutelkuje takie wino, potem w cieplejszym miejscu albo będzie gazowane, albo rozwali butelki. Chyba że zabutelkuje w plastikowe butelki po mineralnej, te nie pękną, najwyżej się napompują CO2. Będzie szampan jabłkowy.
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
[ Wygenerowano w 0.064 sekund, wykonano 8 zapytań - Pamięć użyta: 1.23 MB (Maksimum: 1.47 MB) ]