Nie jesteś zalogowany na forum.
Im starsze tym lepsze. Piłem niedawno moje z 2015..Aha i im gorsze w smaku jabłka, tym lepsze na wino.
Najgorsze słodziaki, najlepsze te gorzkawe, niesmaczne.
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
Takich starych roczników, To zapomnij , ale nie u mnie.
Pozdrawiam,
Eug, Gliwice +4 km
Offline
Bardzo dobre wino jabłkowe wyszło z ziołami i, z dwóch gatunków jabłek . Stało w gąsiorze 9 miesięcy.
Pozdrawiam,
Eug, Gliwice +4 km
Offline
Jabłkowe im starsze tym lepsze.
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
O, u mnie tak długo nie będzie. Najwyżej 2 lata to góra. ale miałem wino które stało 5 lat z czarnej porzeczki. Naprawdę było świetne wino.
Pozdrawiam,
Eug, Gliwice +4 km
Offline
U mnie zapowiada się długie leżakowanie jabłkowego. Wyszło paskudztwo straszne. Dodawałam cukru, ale to droga do nikąd. Raz jeszcze przeleje i otwieram w 23
Offline
W tamtym roku nastawiłem w sumie ~30 litrów, skubane nie chciało się klarować, więc dałem sobie spokój, i teraz mam nalewkę z rokitnika a także agrestu własnego
Offline
Chyba juz się wyklarowało.
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
Całkowicie, wręcz kryształ .
Offline
A smak pewnie znakomity..
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
A w stanie bez dodatków nie próbowałem, szkoda mojego zdrowia, nie mam wrzodów do zasuszania .
Offline
Nie posiadamy tej Planety na własność... jedynie czasowo wypożyczyliśmy ją od naszych dzieci - i winniśmy zwrócić im ją w dobrym stanie.
Offline
Śmieszne, ale to nie dział z humorem tylko z winami jabłkowymi.
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
Ale to się bezpośrednio odnosi do procesu klarowania tego wina, Zibi.
Nie posiadamy tej Planety na własność... jedynie czasowo wypożyczyliśmy ją od naszych dzieci - i winniśmy zwrócić im ją w dobrym stanie.
Offline
To już taki człowiek. Zawsze w ciuciu babkę gra. Taki już zostanie na starość.
Pozdrawiam,
Eug, Gliwice +4 km
Offline
Dziękuję uprzejmie.
Nie posiadamy tej Planety na własność... jedynie czasowo wypożyczyliśmy ją od naszych dzieci - i winniśmy zwrócić im ją w dobrym stanie.
Offline
Nie skojarzyłem.
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
Po dogłębnej degustacji zdecydowałem się jednak na dosłodzenie mojego jabłkowca. Było za wytrawne i za mocne. Na 40 litrów dodałem 1 kg cukru. Przy okazji dokonałem drugiego zlania znad osadu. Zlałem i dosłodziłem także ryżowa. Tam 1 kg cukru dałem na 30 litrów.Dzisiaj jak zauważyłem, oba te wina przestały pracować.
Wiadomość dodana po 21 h 08 min:
Dzisiaj zlałem daktylowca a ściślej wino jabłkowo daktylowe. Nie będę go dosładzał. Po wszystkich modyfikacjach wyszło półwytrawne. Natomiast ryżowiec pięknie i czysto się wyklarował.
Offline
Dałeś jakieś dodatki do jabłkowego w stylu cynamon albo mięta?
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
Dałem miętę, ale chyba za mało, bo nie jest zupełnie wyczuwalna. Generalnie jabłkowe było robione na samym końcu, więc jest najmniej sklarowane. Poza tym wszystkie moje produkty były robione na drożdżach z castoramy i maja intensywny zapach drożdżowy.
Offline
Dałem miętę, ale chyba za mało, bo nie jest zupełnie wyczuwalna. Generalnie jabłkowe było robione na samym końcu, więc jest najmniej sklarowane. Poza tym wszystkie moje produkty były robione na drożdżach z castoramy i maja intensywny zapach drożdżowy.
To nie były drożdże winne? Mięty chyba jeszcze można dodać..
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
Zibi, jabłkowe i daktylowe rokują dobrze. Wydaje mi się,że w ich przypadku potrzeba wyłącznie czasu. Natomiast ryżowe jest niesmaczne. Wiecej, nawet niewielka ilość dosłownie "cofa". Nie wiem co z nim robić. Zastanawiałem się nad przeróbką na jakiegoś wermuta, dosłodzeniem miodem czy zmieszaniem z jakimś innym winem, ale dochodzę do przekonania, że nic z niego nie będzie
Offline
Mnie też ryżowce za bardzo nie smakują a robiłem różne. To że wino jest pijalne to troche za mało. Jeśli Twój ryżowiec jest wytrawny to czasem moze być okazja dodać go do jakiegoś zbyt słodkiego nastawu, czy wina. Do pomieszania z czymś innym.
Można tez do takiego wina dodać owoc o mocnym intensywnym smaku, np. czarna porzeczka, może jeżyna, może pomarańcza.
Może podzielić ryżowca i poprawić część czarną porzeczką, część czym innym..Z perspektywy czasu ja bym tak zrobił. Pora na owoce bardzo dobra. Można to zrobić za darmo , albo tanim kosztem.
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
Po dodaniu 1 kg cukru na 30 litrów zrobiło się półwytrawne. A tak mniej wiecej to na tą ilość ile byś dał owoców?
Offline
To zależy czy nastaw podzielisz, na ile cześci i jakie owoce albo sok chcesz dodać. Może lepiej podzielić na trzy równe częsci i dodać trzy rózne owoce?
Podzilić i zlać do 15-tek, dac np. po trzy litry czarnej porzeczki, wisni i jezyny.
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
[ Wygenerowano w 0.045 sekund, wykonano 9 zapytań - Pamięć użyta: 1.22 MB (Maksimum: 1.46 MB) ]