Nie jesteś zalogowany na forum.


Po przypomnieniowej lekturze Cieślaka postanowiłem że pierwsze zlanie zrobię na początku listopada, tj. 11 tygodni od nastawienia i 4tyg po zakończeniu burzliwej fermentacji. Cieślak opisuje że dla lekkich powinno się zlewać po 3-5tyg a dla średnio mocnych po 4-8. Opisał też że drożdze w osadzie po zakończeniu fermentacji jeszcze dodatkowo redukują kwas.
Offline


11 tygodni..Smak jaki?
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline


Delikatne w smaku, surowe. Czuć lekki posmak kwasowy, z ciekawości zmierzyłem i nadal 9/l. Dodam że wino jeszcze pracuje.
11tyg to za dużo?
Offline


To niech pracuje. Jak drożdże mają jeszcze siłę.
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.
Burčiak čisti krv, ale špini nohavice.
Offline


i blacha do prasy sie załapała
Ostatnio edytowany przez Jakub (2018-10-08 11:08:25)
Offline


Wygląda dobrze, ale sporo pustej przestrzeni. Jakbyś miał co mniejszego..
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline


Dopóki pracuje nic się nie stanie. Ale potem do mniejszego.
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.
Burčiak čisti krv, ale špini nohavice.
Offline


To jest 15stka, mam jeszcze 2 puste dziesiątki to pierwsze zlanie zrobię do którejś z nich.
Offline


Dopóki pracuje nic się nie stanie. Ale potem do mniejszego.
To miałem na myśli. U mnie nastawy winogronowego mają najwięcej piany, fermentują najbardziej burzliwie.
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline


U mnie winogrono fermentowało delikatnie. Kwaśna ałycza poza bulkaniem szumi na pół chaty. Pewnie ilość też ma znaczenie:)
Offline