Nie jesteś zalogowany na forum.


Etapy postępowania:
- przygotowaną brzeczkę przelewamy do oczyszczonej szklanej butli lub wymoczonej i czystej dębowej beczki 
- dodajemy wcześniej przygotowaną kulturę drożdży w ilości 3-5 proc całości nastawu 
- zamykamy butle czopem fermentacyjnym 
- woda w rurce fermentacyjnej ma sięgać do wysokości banieczek 
- butle odstawiamy do pomieszczenia o temp 18 stopni (im wyższa temperatura fermentacji tym niższa zawartość alkoholu; wraz ze wzrostem temp. 
  wzmaga się toksyczność alkoholu w stosunku do    drożdży; wyższa temp. fermentacji powoduje utratę substancji aromatycznych) 
- po 24 h powinna pojawić się piana, w marę upływu czasu coraz obfitsza (tak rozpoczyna się właśnie fermentacja burzliwa, która trwa zależnie od temp.
  i gęstości brzeczki od 5 do 10 dni. Im rzadsza tym fermentacja trwa krócej, ale jest burzliwa) 
- opadnięcie i zanik piany to znak przejścia w fermentację cichą (spokojną) 
- fermentacja ta trwa od 4- 6 tygodni 
- pod koniec tego okresu należy przystąpić do zlania brzeczki znad osadu 
- oczyścić czop fermentacyjny i założyć ponownie 
- butle przenieść do pomieszczenia z temp 10-15 stopni na okres od kilku do kilkunastu miesięcy 
- sprawdzać cyklicznie czy w rurce fermentacyjnej jest woda 
- w zależności od potrzeby należy 2-3 razy ściągnąć znad osadu
Offline


Dzięki za tę wiedzę, bo okoliczności sprawiły że mam pod opieką nastaw trójniaka na 1l miodu nieznanego i 0,5 gryczanego, który wczoraj rozpoczął burzliwą fermentację. 
Mam jedną zagwozdkę, bo nastaw trzeba napowietrzać. Ja to robię tak jak robiłem z winem - tzn. intensywnie 2x dziennie mieszam nastawem. Tylko tutaj miałem niespodziankę, bo piany zrobiło się tyle, że zaczęła wychodzić przez rurkę fermentacyjną, na szczęście gąsiorek mały, pięciolitrowy, szybko postawiłem w zlewie, a piankę zredukowałem słomką (pycha). 
Moje pytanie jest takie, czy wystarczy zamieszać raz, czy tak długo aż się dobrze oddwutlenkuje - bo wnoszę że roztwór miodu jest bardziej gęsty i nie uwalnia tak dobrze produkowanego w środku CO2, jak nastaw wina, co może blokować dostęp powietrza dla rozwoju drożdży?
Ostatnio edytowany przez Michal79 (2018-04-28 08:00:37)
Offline


Napowietrzanie nastawu miodowego jest bardzo ważne, bo dzięki niemu drożdże z ochotą się namnażają. Ja używam wiertarki i zamontowanego na jego końcu mieszadła do kremowania miodu. Jeśli masz mały balon możesz też użyć łopatki do miodu, kształty ich są różne i jest z czego wybierać. Jeszcze inni używają pompki akwariowej i napowietrzają nastaw po parę godzin przez kolejne dni. Niemniej napowietrzanie jest bardzo istotne i tego procesu nie można pominąć. Zachęcam do lektury łódzkiego klubu winiarzy i ich przewodnika po miodach http://www.klubwiniarzy.pl/index.php/mi … cji-miodow
Ostatnio edytowany przez Roch (2018-04-28 18:08:31)
Offline