Nie jesteś zalogowany na forum.
Syrop z kwiatów mniszka.
W internecie jest wiele przepisów na ten syrop, ja podam własny, sprawdzony. Syrop jest smaczny i działa. Leczy problemy z gardłem.
Przepis na syrop z 200-250 kwiatów. Kwiaty zrywamy kiedy są w rozkwicie. rozsypujemy na ściereczkę aby uciekły robaczki. Potem kwiaty rozrywamy na pół i dajemy do niewielkiego słoiczka, co jakiś czas przesypujemy cukrem. Mnie wyszło 6 dużych łyżek. Pewnie lepszy będzie miód, ale nie miałem akurat miodu. Kwiaty z cukrem w słoiczku lekko ugniatamy i dajemy na ciepły słoneczny parapet.
Po 3-4 dniach na dnie słoiczka zrobi się syrop, zlewamy go do innego słoiczka i dla większej trwałości dodajemy wódki. Ja dodałem tyle że objętość syropu zwiększyła się o 1/4. Syrop przechowujemy najlepiej w lodówce(nie w zamrażarce).
Kwiatki wywalamy, bo z czasem mogły by zacząć fermentować.
Oczywiście z takiej ilości kwiatów mniszka syropu jest niewiele, ja go miałem tak z 40% słoiczka po dżemie. Lepiej zrobić syrop z 3-4 razy większej ilości kwiatów.
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
Syrop z pędów sosny czarnej.
W internecie jest wiele przepisów na ten syrop, ja podam własny, sprawdzony. Syrop jest smaczny i działa. Leczy problemy z gardłem.
To chyba najsmaczniejszy syrop jaki piłem.
Przepis na syrop z słoiczka półlitrowego pędów. Pędy zrywamy, rozdrabniamy(kroimy na mniejsze kawałki) dajemy do słoiczka i przesypujemy cukrem.Potem kwiaty rozrywamy na pół i dajemy do niewielkiego słoiczka, co jakiś czas przesypujemy cukrem. Pewnie lepszy będzie miód, ale nie miałem akurat miodu. Pędy sosny z cukrem w słoiczku lekko ugniatamy i dajemy na ciepły słoneczny parapet.
Na półlitrowy słoik - z 5-6 łyżek cukru.
Po 3-4 dniach na dnie słoiczka zrobi się syrop, zlewamy go do innego słoiczka i dla większej trwałości dodajemy wódki. Ja dodałem tyle że objętość syropu zwiększyła się o 1/4. Syrop przechowujemy najlepiej w lodówce(nie w zamrażarce).
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
Syrop się przyda bo zimnica idzie a co za tym i przeziębienia.
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.
Burčiak čisti krv, ale špini nohavice.
Offline
Taki z mniszka już się przydał zonie, kiedy miała kłopoty z gardłem. Ten drugi w smaku jeszcze lepszy..
To w zasadzie ostatnie dni żeby takich syropów narobić. Potem będzie kwiat czarnego bzu, potem lipa, dziewanna.
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline