Nie jesteś zalogowany na forum.
Strony: 1
Ciekawi mnie jakie wyjdzie wino z tych owoców. Są piękne i w smaku zjadliwe więc postanowiłem zrobić mały eksperyment.
Nastawiono 25.10.2019r.
-Butla 2,5 litrowa
-Owoce jarząbu szwedzkiego 1 litr.
-Cukier na początku 200 gram, docelowo około 500 gram.
-MD oparta na drożdżach z osadów z wina winogronowego Swenson Red. Poszedłem na łatwiznę, bo akurat to wino zlewałem znad osadu więc osady zamiast w kanał poszły do kolejnego nastawu.
-Owoce potrzymam w nastawie z 3 tygodnie.
Dziś po prawie 2 dniach od nastawienia badałem zapach, jest ok, nastaw pracuje prawie od samego początku.
Owoce były 2 dni w lodówce, bo nie byłem pewien co z nimi zrobię. Zrywa sie je nawet fajnie, ale drzewo ma długie igły na które trzeba uważać.
03.11.19 Wino fermentuje bardzo fajne, zapach przyjemny. Cukier dodawałem na raty, w sumie 0,5 kg. Smaku i poziomu cukru na razie nie sprawdzałem.
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
Dziś 19.11.19r. Odrzuciłem owoce, wino półwytrawne, kolor różowy, mętne, w smaku i barwie do złudzenia przypomina wino z głogu, tylko że tutaj nie ma goryczki. Żałuje że nastawiłem go tak mało, zanosi się bardzo ciekawie.
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
Próba smaku, wino prawie wyklarowane. Wino zdecydowanie dobre. Zdecydwanie lepsze od jarzębiny, łagodniejsze w smaku. Szkoda że nastaw w butli 2,5 litra..Kolor przypomina DR.
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
Zdecydwanie lepsze od jarzębiny, łagodniejsze w smaku.
robiłeś może z jarzębiny?
Wiadomość dodana po 01 min 01 s:
Daj moze przepis na wino z jarzębiny, bo tego owocu jest dużo.
Offline
Robiłem. Jarzębinę przemrozić i trzymać w nastawie ze 2 tygodnie.
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
Trochę Cię pociągne za język, mówisz o dzikiej czy słodkiej. Powiem szczerze, że ja raczej spotkałem się z jarzębiną dziko rosnąca.
Odmiany słodkiej nigdy nie spotkałem. Na tej stronie w przepisach szczegółowych piszę, że dzika nie nadaje się do wyrobu wina.
https://wino.org.pl/old/frames/index2.htm
Z jakiej ty robiłeś?
Offline
Jarzębiny różnią się smakiem, sa bardziej lub mniej gorzkie. Poza tym im bardziej dojrzałe gorycz chyba rośnie. Zawsze robię wino z dzikiej jarzębiny, czy jarzębu.
Po przemrożeniu - noc w zamrażalniku można ja jeść. Najlepsza do jedzenia, i chyba na wino jest suszona. w 30 stopniach, wtedy nie traci wartości.
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
Strony: 1