Nie jesteś zalogowany na forum.


Dzisiaj zrobiłem parę słoików :
dynia i gruszki w occie,a cukinia w syropie cukrowym
Offline


Apetycznie to wygląda..Długo je juz robisz?
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline


Cukinia i gruszka pierwszy raz, dynie robimy parę dobrych lat.
Wiadomość dodana po 08 min 10 s:
Skorzystałem z przepisu Modliszqi i zrobiłem Pałki kurczaki w galarecie:
http://naciepoizimno.blogspot.com/2011/ … recie.html
Mam nadziej, że galaretka spełni pokładane w niej nadzieje i stawy przestaną mi strzelać
Oto mała próbka w słoikach z terminem przydatności 6-mcy w lodówce,
a tymczasem w lodówce w salaterkach dla reszty famili będą gotowe na jutro

Offline


Wygląda to niezwykle apetycznie..Ile sztuk zrobiłeś? Grzyby też marynujesz?
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline


Przepisy na grzyby to mam, ale nie robię. Zresztą ja na grzybach się nie znam
i nie mam zamiaru bujać się z jakimiś przeszczepami
Tych kurzych galaretek to zrobiłem mało, bo to tak na spróbowanie. A wyszło: te 4 słoiki i 4 salaterki plus jeden słoik 0.7 samej galaretki. ![[dblpt]piwo[dblpt]](http://www.domowawinnica.4ra.pl/upload/4ra_pl/domowawinnica/smilies/[dblpt]piwo[dblpt].gif)
Offline


Przechowujesz je w piwnicy, czy w lodówce?
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline


4 słoiki? On je pszechowa w brzuchu ![[sred])](http://www.domowawinnica.4ra.pl/upload/4ra_pl/domowawinnica/smilies/[sred]).png)
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.
Burčiak čisti krv, ale špini nohavice.
Offline


W sumie tak, ale mozna by coś zostawić na potem..
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline


Jak mówił mój dziadek potem to się śmierdzi. ![[dblpt])](http://www.domowawinnica.4ra.pl/upload/4ra_pl/domowawinnica/smilies/[dblpt]).png)
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.
Burčiak čisti krv, ale špini nohavice.
Offline


Salaterki już poszły
Zostały słoiki, parę dni i będzie po zawodach.
Offline


Wczoraj zdobiłem ostatnie przetwory w postaci dżemu dyniowego.
Dałem najmniejszą ilość cukru i goździków,
wyszło przesłodkie i za goździkowo
Offline


Poszedłem na pocztę po odpiór paczuszki, a tam przy kasie była książeczka "Przetwory siostry Anastazji"
http://allegro.pl/przetwory-siostry-ana … ule_id=201
Ksiązka zawiera grubo ponad 100 przepisów na różne przetwory i od razu zakochałem się. Nie tyle w siostrze co w jej przepisach.
10 zł uszczupliło mój portfel, ale warto było. Zawiera przepisy, które w necie poszukiwałem z marnym rezultatem. Tyle, że już po sezonie z robieniem przetworów. Zostało mi nieco żurawiny w zamrażalniku, więc może na jeden słoiczek konfitury żurawinowej mi starczy. Tak zrobię na spróbowanie. Przynajmniej taki jest plan.
Offline


Siostra Anastazja, nie kojarzę..
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline


Zibi, siostra Anastazja jest znaną osobą. Na koncie ma kilka książek kulinarnych.
Ciekawe, czy siostra Aniela ma też jakieś książki. Zibi, przepisy tej siostrzyczki są na YT, np. anielska kuchnia. Przyjemne do oglądania.
Offline


Ona też chyba ciasta jakieś czyni, możliw że mylę siostry, ale ciasta siostry ... są bardzo ciekawe.
Rochu a masz kontakt z Modliszq, moż eudało by się ją zaprosić do nas?.
Offline


Na poczcie można kupić jej książki.
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.
Burčiak čisti krv, ale špini nohavice.
Offline


Modliszqa ostatnio czymś jest zajęta i kontakt z nią utrudniony. Mówiłem jej o forum, ale chyba nic z tego nie wyszło.
Mam 2 książki kucharskie siostry Anieli oraz t ę jedną z przetworami siostry Anieli, oczywiście kupiona na poczcie. Szkoda, że tak późno kupiona. Naprawdę fajne przepisy zamieściła.
Offline


Jeżeli chodzi o modliszqę to szkoda przynajmniej by się z nami pośmiała, a może by nam się z nią udało stworzyć prawdziwy kalendarz taki aby innym oko zbielało
Offline


Święte słowa
Offline


Anieli czy Anastazji?
Offline


sorki, 2 anieli i jedną z przetworami anastazji
Offline


Chleb w moim wykonaniu:
- pół kilo mąki żytniej
- pół kilo mąki pszennej
- pół szklanki mąki ziemniaczanej
- pół opakowania drożdży
- szklanka mleka
- szklanka wody letniej (a jeszcze lepiej serwatka wtedy nie trzeba dodawać mąki ziemniaczanej)
- łyżka soli
- 2 łyżki cukru
- kminek
Drożdże rozrobić w mleku z cukrem. Maki zmieszać ze sobą dodać, dodać sól, kminek i wyrośnięte drożdże. Urobić maskę dodając wodę lub serwatkę. Gotowe kiedy masa odchodzi od palców lub stolnicy.
Piec w piekarniku około 60 minut w 200 stopniach.
Offline


Bardzo udana produkcja.
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline


Rochu ile z tego bochenków wychodzi?
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.
Burčiak čisti krv, ale špini nohavice.
Offline


Wyszły 2 bochenki po 35 cm
Offline