Nie jesteś zalogowany na forum.
Witam
Roch. Dobry z Ciebie gospodarz. Nawet nie myślałem że ty chleb umiesz upiec. Zdolności masz manualne .Moja mama kiedyś piekła chleb. co tydzień 4 bochenki chleba. Trzeba było dobrze w piecu napalić żeby cegły się nagrzały, mama zawsze zaglądała jak wygląda w piecu. Zawsze patrzyła na sufit w tym piecu. Potem ja ten chleb wsadzał do pieca z1,5 godz może się piekł już nie pamiętam. To był chleb na cały tydzień, duże okrągłe bochenki.
Pozdrawiam,
Eug, Gliwice +4 km
Offline
Pierniczki "Całuski" przepis z Pszczelej Woli. Bardzo smaczne tylko nie wiedziałem, że tak urosną i na blasze powinny być pieczone w 2 turach.
Przepis:
1 szklanka miodu,
1 szklanka cukru,
2 jajca,
około 0,5 kg mąki pszennej,
1 łyżeczka sody oczyszczonej,
1 łyżeczka stłuczonych goździków i cynamonu.
Jajka utrzeć z cukrem, wlać rozpuszczony miód, wsypać make, utarte przyprawy i sodę rozpuszczoną w niewielkiej ilości wody. Rozrobić wszystko. Zrobić kuleczki wielkości orzecha włoskiego i sru na balche wysmarowaną woskiem, a w moim przypadku masłem. Piec 160oC 12 minut
Offline
Ciekawy przepis. Wczoraj upiekłem chleb z mąki gryczanej i pszennej, proporcje około 1/4..Rewelka..Kolor, smak, zapach..
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
W ramach dzisiejszego meczu i jutrzejszej wizyty u lekarza sprokurowałem znowu całuski
Offline
Z meczem widzę związek, ale z wizytą u lekarza raczej nie
Offline
Zajem stresa.
Offline
No Rochu, to na zajdzenie stresa dzisiejszego wieczora to tych całusków zdecydowanie za mało , a w biodra one nie idą
.
Offline
Całusków wyszło w sumie 3 takie miseczki,
a z bioder się odessie
Offline
Będziesz komuś odsysał z bioder te całuski, Rochu -
czy sam będziesz odsysany...?
Nie posiadamy tej Planety na własność... jedynie czasowo wypożyczyliśmy ją od naszych dzieci - i winniśmy zwrócić im ją w dobrym stanie.
Offline
I co podczas meczu wszystko zostało skonsumowałeś, czy coś dla Twojej Pani zostawiłeś , a z tym odsysaniem to już masz doświadczenie,
Offline
To może jednak sporta pouprawiam coby się nie odsysać.
W każdym razie jeszcze trochę całusków zostało.
Offline
Sezon przetworowy uważam za otwarty. Na pierwszy rzut lecą cebulki. Liczka słoików nie powala, ale to ma być tylko na przetestowanie czy w ogole warto robić cebulki.
Offline
Koreczki ogórkowe z kolendrą w obstawie z ogórkami konserwowymi:
Tradycyjne kiszone ogórki:
Offline
Żona pod wrażeniem Twoich wyrobów. Ja też.
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
Sęk w tym, że nikomu nie chce się robić przetworów, a ja zimą lubię sobie podjadać:)
Offline
To tak jak u mnie.
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.
Burčiak čisti krv, ale špini nohavice.
Offline
Ja nigdy nie robiłem przetworów bo nie umiem i nie chce zmarnować owoców. Zamiast tego robię wina i suszę różne zioła na herbaty. No i parę miesięcy piekę chleby.
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
Ja na te twoje konserwowe mówię korniszony. Tak jak każdy w mojej rodzinie.
Mam kilka takich dużych słoików jak ty, ale nigdy nie wychodziły w nich kiszone. Zawsze się rozwalały. Za to w tych pod gumkę wychodzą zawsze. Więc u mnie nawet nie patrząc do słoików wiadomo, które ogórki są w których, bo pod gumkę to kiszone, a zakręcane to korniszony.
Offline
Z kiszonymi tak już jest czasami wychodzą a czasami są puste w środku. Dlatego pod zakrętkę idzie filia, mniej jest strat.
Offline
Sałatka z cukini:
Offline
Bardzo apetyczna.
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
Konfitury z brzoskwini:
1kg brzoskwiń
sok z 1 cytryny
max 50 dag cukru
Brzoskwinie umyć, sparzyć, obrać, pokroić w kostkę i skropić sokiem z cytryny. Czwartą część odstawić, a do reszty dodać cukier, wymieszać i odstawić na 1h. Potem zagotować i po 10 min dodać tę czwartą cześć brzoskwiń. Smażyć aż zgęstnieje, przełożyć do słoików , pasteryzować 10 min. Smacznego
Offline
Cukinia w zalewie octowej:
Cukinie wydrążyć i pokroić w paski. Włożyć do słoika z koprem, plasterkiem cebuli, kilkoma plasterkami marchwi oraz dwoma ząbkami czosnku. Zalewa: 5l wody, 0.5l octu 6%, 15 łyżek cukru, 5 łyżek soli , ziele angielskie, liść laurowy. Zalewę zagotować i przestudzić. Pasteryzować około 20min.
Offline
Jestem pod wielkim wrażeniem.
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
No Rochu widzę że trzeba Cię koniecznie odwiedzić
.
Offline