Nie jesteś zalogowany na forum.
Strony: 1
Wino takie zrobiłem na wiosnę w ub. roku. Wykorzystałem mrożoną różę canina i świeze kwiaty rumianku których w okolicy było dziesiątki tysiecy. Na nastaw 5 litrowy dajemy ich 2-3 tysiące. Dzikiej róży canina był ponad litr.
Wino wyszło półwytrawne, z lekką goryczką od rumianku.
Dla mnie niezłe. Najważniejsze że ma działanie lecznicze. Córka ma problemy z zębem ósemką, opuchluzna, stan zapalny, ból. Ja mam
mocny ból prawego stawu biodrowego. Wczoraj po zażyciu tego wina w ilosci 1/4 - 1/5 szklanki po godzinie ból mocno zmalał i u mnie i u córki..Postanowilismy brać takie ilości wina dwa razy dziennie co 12 godzin. W zasadzie po drugiej dawce rano funkcjonujemy normalnie.
Nie mam jak wczesniej problemów z siedzeniem..
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
Strony: 1